ECCB – odpowiedź na nowe wyzwania rynku uprawnień do emisji
1 lipca 2025 r. opublikowany został policy brief pt. „European Central Carbon Bank (ECCB): Introducing the ECCB as the new institution to manage the future EU carbon market”. Opracowanie przygotowali eksperci z CAKE i KOBiZE działających przy Instytucie Ochrony Środowiska – Państwowym Instytucie Badawczym. Publikacja przedstawia koncepcję utworzenia Europejskiego Centralnego Banku Węglowego – instytucji, która miałaby pełnić kluczową rolę stabilizacyjną w funkcjonowaniu unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU Emissions Trading System – EU ETS).
ECCB, wzorowany na tradycyjnych bankach centralnych, zarządzałby podażą uprawnień do emisji (EUAs), jednostkami pochłaniania dwutlenku węgla (CDRs) oraz wysokiej jakości offsetami międzynarodowymi. Bank miałby przeciwdziałać zbyt dużej zmienności cen, zwiększać płynność rynku i wspierać przejrzystość w obliczu rosnącej złożoności systemu ETS – obejmującego dziś nie tylko przemysł i energetykę, ale także nowe obszary jak budynki czy transport drogowy (ETS2).
Dlaczego potrzebujemy nowej instytucji?
Eksperci CAKE i KOBiZE wskazują, iż system EU ETS osiąga granice swojej obecnej struktury. Przez lata EU ETS skutecznie redukował emisje – o prawie 50% w sektorach objętych systemem – przy jednoczesnym wzroście unijnej gospodarki o ponad 30%. Jednak okoliczności, w jakich działał, uległy radykalnej zmianie: nadwyżka uprawnień zamieniła się w niedobór, pojawiły się nowe instrumenty (jak CBAM – mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji) i oczekiwania społeczne względem sprawiedliwości oraz skuteczności systemu znacząco wzrosły.
Dotychczasowe mechanizmy, takie jak Rezerwa Stabilności Rynkowej (Market Stability Reserve – MSR) czy artykuł 29a dyrektywy EU ETS, były projektowane w warunkach nadpodaży uprawnień i niskiej ceny emisji. W erze niedoboru i rosnącego ryzyka związanego z przejrzystością oraz spekulacjami – ich skuteczność może okazać się niewystarczająca. Zdaniem autorów, potrzebna jest nowa instytucja z mandatem do aktywnego zarządzania rynkiem, reagowania na zmieniające się warunki i utrzymywania zaufania inwestorów oraz obywateli.
Jak miałby działać Europejski Centralny Bank Węglowy?
ECCB byłby odpowiedzialny za kontrolę podaży jednostek emisji, certyfikowanych pochłaniania (CDRs) i offsetów międzynarodowych. W praktyce oznacza to m.in. tworzenie rezerw, z których jednostki mogłyby być stopniowo uwalniane na rynek w celu zapobieżenia szokom cenowym, lub skupowane z rynku w sytuacjach nadpodaży. Bank miałby również koordynować integrację różnych instrumentów polityki klimatycznej UE – np. CBAM, ETS1, ETS2 – i ułatwiać dopływ offsetów z wiarygodnych źródeł spoza UE, np. w ramach art. 6 Porozumienia paryskiego.
Nowa instytucja miałaby też pełnić funkcję finansowego pośrednika w zakupie zagranicznych jednostek redukcji emisji, których sprzedaż w systemie ETS generowałaby dochody. Te z kolei mogłyby zasilać specjalne fundusze klimatyczne UE lub wspierać finansowanie transformacji w krajach rozwijających się. Dzięki temu ECCB łączyłby funkcję stabilizującą i inwestycyjną, odpowiadając na cele zarówno wewnętrzne, jak i międzynarodowe.
Zobacz również:- COP30 coraz bliżej: Polska kieruje negocjacjami UE ws. emisji i adaptacji
- Koszt emisji CO₂ wzrośnie? Polska gospodarka zagrożona utratą konkurencyjności
- UE na prostej drodze do 54% redukcji emisji do 2030. Polska musi dosłać dokumenty
Źródło: IOŚ-PIB