

Jako pierwszy o planowanym szczycie poinformował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas panelu na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. — Prezydent Trump ma metodę działania, którą Rosjanie nazywają „razwiedka bojem” — rozpoznanie walką. Naciskasz i patrzysz, co się dzieje, a następnie zmieniasz swoją pozycję. (…) Musimy zareagować — powiedział szef polskiej dyplomacji.
Następnie Sikorski podał na platformie X, iż premier Donald Tusk pojedzie w poniedziałek do Paryża na zaproszenie Macrona. „Musimy pokazać naszą siłę i jedność” – dodał. Wpis niedługo zniknął z oficjalnego konta ministra.
Czterej dyplomaci, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedzieli, iż w tej chwili trwają dyskusje na temat tego, kto powinien zostać zaproszony na szczyt. Dwóch z nich przekazało, iż zaproszono Wielką Brytanię, która nie jest członkiem UE.
Holenderskie media poinformowały, iż premier Holandii Dick Schoof uda się w poniedziałek do stolicy Francji na szczyt.
Do tej pory nie wiadomo, czy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski otrzyma zaproszenie do udziału w rozmowach.