- Europejczycy dali Wołodymyrowi Zełenskiemu przekonanie, iż jest bardzo silny i może sobie pozwolić na dużo więcej wobec Stanów Zjednoczonych, niż wynikałoby to z faktów - stwierdził w programie "Tłit" poseł PiS Marcin Przydacz. - Europa jest naga, bo poza wyrazami wsparcia na Twitterze nie bardzo jest w stanie zaproponować nic więcej Ukrainie - ocenił. Jego zdaniem, Francja i Niemcy nie mają pomysłu, jak rozwiązać sytuację w Ukrainie. - Liczyli, iż Amerykanie będą przesyłać broń i jakoś to będzie - powiedział gość Patryka Michalskiego.