Eurasianet: Premier Kirgistanu spotyka się z obojętnością ze strony amerykańskich dyrektorów biznesowych

W zeszłym tygodniu premier Kirgistanu Adylbeek Kasymaliijew odwiedził Waszyngton, ale dyrektorzy korporacji nie byli gotowi uwierzyć w jego twierdzenia, iż państwo, które reprezentuje ma nowe możliwości i otwartą politykę.

Oświadczenie wydane przez biuro premiera wymieniło serię spotkań z dyrektorami i inwestorami venture capital, w tym przedstawicielami Boeinga, IBM, VISA i Starlink. Premier podkreślił zaangażowanie rządu w tworzenie najbardziej sprzyjającego klimatu inwestycyjnego, gwarantując ochronę praw inwestorów i zapewniając kompleksowe wsparcie dla projektów. Dyrektorzy wydawali się sceptyczni co do propozycji inwestycyjnej Kasymalijewa. Żadna z dyskusji nie przyniosła choćby cienia wzmianki o ewentualnej umowie.

Oświadczenie rządu nie odnosiło się do żadnych rozmów z amerykańskimi dyplomatami ani innymi urzędnikami administracji Trumpa. Jednak raport rozesłany przez serwis informacyjny Economist.kg wskazywał, iż Kasymalijew rozpowszechnił wiadomość, która z pewnością przyciągnie uwagę amerykańskiej administracji – iż Biszkek chce zawierać umowy dotyczące poszukiwania i eksportu metali ziem rzadkich. „Kirgistan jest gotowy zaoferować niezawodne i odpowiedzialne ekologicznie partnerstwo w zakresie eksploracji i przetwarzania kluczowych zasobów” — powiedział Kasymalijew podczas okrągłego stołu zorganizowanego przez Kirgisko-Amerykańską Radę Biznesu.

Od czasu objęcia władzy w styczniu br. polityka zagraniczna administracji Trumpa wobec Azji Środkowej skupiała się na rozwijaniu zainteresowania zasobami mineralnymi i handlem, a także współpracą w sektorze cywilnej energetyki jądrowej. Do tej pory uwaga administracji skupiała się głównie na Kazachstanie i Uzbekistanie. Kirgistan zajął 146. miejsce na 180 państw objętych badaniem w Indeksie Percepcji Korupcji 2024 organizacji Transparency International. Według tego rankingu ocena przejrzystości kraju systematycznie spadała w ciągu ostatnich pięciu lat.

Ostatecznie Kasymalijew opuścił Waszyngtonu z pustymi rękami. Podczas swojego wielodniowego pobytu podpisał umowy inwestycyjne na infrastrukturę o wartości 389 milionów dolarów z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Bankiem Światowym. Zgodnie z oświadczeniem rządu, środki zostaną wykorzystane na projekty mające na celu rozwój regionów, modernizację opieki zdrowotnej, zapewnienie dostępu do czystej wody, wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw, poprawę systemu edukacji i unowocześnienie infrastruktury energetycznej.

Źródło: Eurasianet

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium