Eskalacja konfliktu o Miejską Strefę Kultury. Matysiak: „Czas zwrócić się do dyrekcji”

19 godzin temu
Zdjęcie: Eskalacja konfliktu o Miejską Strefę Kultury. Matysiak: „Czas zwrócić się do dyrekcji”


Wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka odpowiedziała na interwencję posłanki Pauliny Matysiak w sprawie zwolnienia Beaty Stelmach z Miejskiej Strefy Kultury. Miasto kategorycznie zaprzecza jakiejkolwiek ingerencji w decyzję kadrową i podkreśla samodzielność MSK jako instytucji kultury. Parlamentarzystka nie zadowala się odpowiedzią wiceprezydent Łodzi i zapowiada kolejną interwencję — tym razem bezpośrednio do dyrektor MSK Doroty Wodnickiej, krytykując miasto za „abdykację z roli nadzorczej” i „żenującą bezradność”.

Stanowisko miasta: „MSK to samodzielna instytucja”

W oficjalnej odpowiedzi wiceprezydent Moskwa-Wodnicka podkreśla, iż „Urząd Miasta Łodzi nie uczestniczył w procesie rozwiązania umowy, nie opiniował tego działania, nie posiadał wiedzy o podstawach decyzji Dyrekcji MSK”. Władze Łodzi argumentują, iż MSK to samodzielna instytucja kultury z osobowością prawną, a władze nie mają kompetencji do ingerencji w decyzje kadrowe.

Wiceprezydent zaznacza również, iż miasto „nie było stroną postępowania prokuratorskiego, wszczętego z zawiadomienia Pani Beaty Stelmach” i nie planuje zmian na stanowisku dyrektora MSK. Władze miejskie odsyłają sprawę do adekwatności organów zewnętrznych, takich jak Państwowa Inspekcja Pracy.

Posłanka Matysiak ostro krytykuje takie stanowisko. „Urząd twierdzi też, iż nie ma kompetencji, by ingerować w sprawy kadrowe MSK czy przeprowadzać audyt w instytucji… którą samo powołało” – pisze w mediach społecznościowych. Zarzuca miastu, iż „zamiast zareagować na niepokojące sygnały, które od miesięcy płyną z instytucji, umywa ręce i prezentuje żenującą bezradność”. Jej zdaniem odpowiedź wiceprezydent nie odnosi się do istoty zarzutów dotyczących sytuacji w miejskiej instytucji kultury.

Inwestycje w zespoły folklorystyczne

Odpowiedź zawiera również dane liczbowe mające pokazać zaangażowanie miasta w rozwój zespołów folklorystycznych. W latach 2022-2025 MSK zainwestowała w ich prowadzenie około 4 milionów złotych, zrealizowała 5 projektów krajowych z obszaru folkloru i zorganizowała 3 wyjazdy studyjne do Krakowa, Lublina i Katowic.

Miasto podkreśla także dokonanie inwentaryzacji magazynów kostiumów (blisko 10.000 rekordów) i układów choreograficznych (155 rekordów), zatrudnienie etnografa na potrzeby Zespołu Pieśni i Tańca „Łódź” oraz wprowadzenie uregulowań związanych z funkcjonowaniem zespołów folklorystycznych.

Zarzuty posłanki o „działanie odwetowe”

Interwencja posłanki Matysiak dotyczyła zwolnienia 18 czerwca 2025 roku wieloletniej kierowniczki i choreografki Zespołu Pieśni i Tańca „Łódź” Beaty Stelmach przez dyrektor MSK Dorotę Wodnicką. Zwolnienie nastąpiło mimo sprzeciwu zakładowych organizacji związkowych i w szczególnych okolicznościach — tuż po wszczęciu przez prokuraturę postępowania z artykułu 218 § 1a Kodeksu karnego dotyczącego naruszania praw pracowniczych.

Podczas konferencji prasowej przed ratuszem posłanka mówiła: „Zaskakujące są daty. Najpierw zawiadomienie do prokuratury o naruszeniu praw pracowniczych, potem wszczęcie postępowania, a zaraz po tym – zwolnienie osoby, która te nieprawidłowości zgłaszała. Wygląda to na klasyczne działanie odwetowe”.

„Wierzchołek góry lodowej”

Posłanka określiła sprawę Stelmach jako „wierzchołek góry lodowej” szerszych problemów w MSK. Członkowie Zespołu Pieśni i Tańca „Łódź” w swojej odpowiedzi na oświadczenie dyrektor Wodnickiej przedstawili długą listę utrudnień w funkcjonowaniu zespołu.

Posłanka podkreśla, iż „środowisko artystyczne mówi o systemowym mobbingu, atmosferze strachu, agresji i wykluczaniu niewygodnych głosów”. Artyści przedstawili długą listę utrudnień, w tym odmowę organizacji jubileuszu 40-lecia zespołu w prestiżowym Teatrze Wielkim czy odwoływanie wyjazdów artystycznych.

Artyści opisują panującą w MSK „atmosferę strachu i kontroli”, w której „spotkania realizowane są w obecności prawnika, a reakcje na niewygodne tematy bywają agresywne”. Podczas ostatniego spotkania usłyszeli, iż instytucja nie posiada planu dotyczącego dalszego funkcjonowania zespołu.

Jedenaście pytań bez odpowiedzi

W interwencji posłanka Matysiak zadała prezydent Łodzi jedenaście szczegółowych pytań, m.in. o wiedzę władz miasta o nieprawidłowościach w MSK, prawne uzasadnienie zwolnienia mimo braku zgody związków zawodowych, oferowanie awansu w zamian za wycofanie zarzutów oraz plany przeprowadzenia niezależnego audytu.

Odpowiedź miasta, choć formalnie w terminie, nie odnosi się bezpośrednio do większości postawionych pytań. Wiceprezydent ograniczyła się do podkreślenia, iż „indywidualne przypadki nie powinny być podstawą do uogólnień dotyczących całego systemu zarządzania kulturą w Łodzi”.

Konflikt wokół Miejskiej Strefy Kultury dotyczy nie tylko zwolnienia jednej osoby, ale przyszłości 40-letniego Zespołu Pieśni i Tańca „Łódź” – jednej z najważniejszych wizytówek kulturalnych miasta.

Idź do oryginalnego materiału