EP: Mołdawia przygotowuje się do reintegracji Naddniestrza

2 tygodni temu

Władze Mołdawii prowadzą przygotowania do reintegracji kontrolowanego przez Rosję regionu Naddniestrza, choć na razie nie ogłaszają tego publicznie – informuje w analizie opublikowanej 8 października na portalu Europejska Prawda ekspert ds. międzynarodowych i redaktor serwisu Serhij Sydorenko.

Według Sydorenki, w Kiszyniowie rośnie przekonanie, iż proces zjednoczenia Mołdawii z lewobrzeżnym regionem Dniestru może nastąpić w dającej się przewidzieć perspektywie. Choć społeczeństwo nie zgłasza wyraźnego zapotrzebowania na reintegrację, rząd – jak wskazują pośrednie sygnały – planuje inwestycje infrastrukturalne z myślą o przyszłym odzyskaniu kontroli nad całym terytorium państwa.

W analizie podkreślono, iż jednym z przykładów takiego myślenia jest plan budowy nowej autostrady Ungheni–Kiszyniów–Odessa, finansowanej z udziałem Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Najbardziej efektywny wariant jej przebiegu zakłada przejście przez terytorium Naddniestrza, co – jak zauważa Sydorenko – byłoby niemożliwe bez deokupacji regionu.

Kluczową zmianą, która stworzyła sprzyjające warunki dla możliwej reintegracji, jest – jak pisze autor – „gazowy czynnik”. Po zakończeniu tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę w styczniu 2025 roku Naddniestrze znalazło się w głębokim kryzysie energetycznym i gospodarczym. Region, którego budżet w znacznej mierze opierał się na bezpłatnym gazie z Rosji, utracił podstawowe źródło dochodów, co – jak ocenia Sydorenko – „zrujnowało jego model ekonomiczny”.

Rosja, ograniczając dostawy gazu, chciała wywrzeć presję na prozachodni rząd Mai Sandu w Kiszyniowie, licząc na zwycięstwo prorosyjskich sił w wyborach. Ponieważ do tego nie doszło, Moskwa de facto osłabiła własne wpływy w regionie. w tej chwili – podkreśla Europejska Prawda – gazowy kurek znajduje się w rękach Kiszyniowa, który wykorzystuje tę dźwignię, by wymuszać na separatystycznych władzach ustępstwa polityczne i gospodarcze.

Zdaniem Sydorenki, realną przeszkodą dla pełnej deokupacji nie jest rosyjska obecność wojskowa, gdyż kontyngent Operacyjnej Grupy Wojsk Rosyjskich w Naddniestrzu liczy zaledwie ok. 100 żołnierzy z Rosji, podczas gdy resztę stanowią miejscowi. najważniejszy wpływ na sytuację ma raczej lokalna grupa biznesowa Sheriff, kierowana przez rodzinę Gușan, która kontroluje większość gospodarki regionu. Według autora, to właśnie ta grupa może odegrać decydującą rolę w procesie pokojowej reintegracji, jeżeli uzna, iż zbliżenie z Kiszyniowem leży w jej interesie.

Sydorenko ocenia, iż zimą 2025/26 roku proces deokupacji może wejść w fazę nieodwracalną.

– Po 35 latach zamrożonego konfliktu Naddniestrze stoi u progu reintegracji z Republiką Mołdowy – bo wszystkie inne scenariusze prowadzą jedynie do dalszej destabilizacji – konkluduje autor.

Przypomnijmy, iż Naddniestrze to separatystyczny region Mołdawii, który od 1992 roku pozostaje pod faktyczną kontrolą wspieranych przez Rosję władz lokalnych. W 2016 roku mołdawski Trybunał Konstytucyjny uznał obecność wojsk rosyjskich w regionie za okupację.

Źródło: EP

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium

Idź do oryginalnego materiału