Energetyczna przyszłość Polski rodzi się na Pomorzu

1 dzień temu

Rozmowę prowadzi Marcin Wandałowski – redaktor publikacji Kongresu Obywatelskiego.

Transformacja energetyczna to dziś wielkie wyzwanie dla całej Polski. Jaką rolę – Pana zdaniem – powinno odegrać Pomorze i w jaki sposób łączy się to z misją Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej?

Pomorze już teraz odgrywa kluczową rolę w transformacji energetycznej kraju. Produkcja energii stopniowo przesuwa się z południa na północ, a wraz z tym trendem rosną inwestycje w nowoczesne, energochłonne sektory gospodarki. To ogromna szansa, ale i wielka odpowiedzialność – musimy stworzyć stabilne warunki dla rozwoju przemysłu opartego na czystych źródłach energii.

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna (PSSE) aktywnie wspiera ten proces. Współpracujemy zarówno z Polskimi Elektrowniami Jądrowymi, jak i z inwestorami rozwijającymi morską oraz lądową energetykę wiatrową. Naszym celem jest nie tylko wspieranie strategicznych projektów infrastrukturalnych, ale także kooperacja z przedsiębiorcami, szkołami i uczelniami, aby region był przygotowany na nadchodzące zmiany gospodarcze.

Transformacja energetyczna sprawi, iż północ Polski w ciągu kilkunastu lat stanie się strategicznym węzłem energetycznym kraju. Region nie tylko znacząco zwiększy eksport energii, ale także przyciągnie inwestycje i nowe miejsca pracy, co przełoży się na rozwój lokalnej gospodarki i społeczności. Równocześnie najważniejsze jest, aby rosnące znaczenie Pomorza w sektorze energetycznym szło w parze z rozwojem infrastruktury, edukacji i przestrzeni miejskiej, tworząc zrównoważone warunki dla przyszłego wzrostu.

Transformacja energetyczna to proces wymagający koordynacji, przejrzystości i współpracy wszystkich stron – administracji, samorządów, biznesu, nauki i mieszkańców. Tylko w takim modelu stanie się impulsem rozwojowym, a nie źródłem podziałów.

Pomorze staje się energetycznym sercem Polski – miejscem, gdzie czysta energia, nowe inwestycje i kooperacja biznesu, nauki oraz samorządów mogą stworzyć fundament zrównoważonego rozwoju regionu i kraju.

Podpisaliście Państwo porozumienie z Polskimi Elektrowniami Jądrowymi. Na czym polega ta kooperacja i jakie realne korzyści może przynieść lokalnym firmom oraz mieszkańcom regionu?

W lipcu 2025 roku podpisaliśmy porozumienie z Polskimi Elektrowniami Jądrowymi, którego celem jest przygotowanie Pomorza do nadchodzącej transformacji energetycznej oraz wsparcie rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. Pierwsza elektrownia powstanie w gminie Choczewo – będzie to inwestycja strategiczna zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, jak i dla rozwoju regionu.

Porozumienie otwiera nowe możliwości dla przedsiębiorców z całej Polski. Firmy mogą uczestniczyć w łańcuchu dostaw, zdobywać specjalistyczne kompetencje i certyfikaty wymagane w sektorze jądrowym, a także korzystać z ulg podatkowych i wsparcia administracyjnego PSSE. To również szansa dla uczniów i studentów – nasz zespół ds. szkolnictwa współpracuje ze szkołami i uczelniami, dostosowując programy nauczania do potrzeb zmieniającej się gospodarki. Praktyki, staże i szkolenia przygotowują młodych ludzi do pracy w nowoczesnych sektorach przemysłu, kształtując przyszłe kadry inżynierskie i techniczne.

Równolegle w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym udostępniamy laboratoria, prototypownie i programy akceleracyjne, w ramach których startupy mogą rozwijać innowacyjne rozwiązania dla sektora jądrowego i wspierać rozwój większych firm. Dzięki temu nie tylko główni wykonawcy elektrowni, ale także partnerzy i podwykonawcy mogą korzystać z naszej infrastruktury, rozwijając technologie i nowe modele biznesowe.

Już teraz lokalne przedsiębiorstwa realizują kontrakty związane z modernizacją infrastruktury m.in. dróg dojazdowych. W kolejnych etapach pojawią się jeszcze większe możliwości – zarówno w ramach samej inwestycji, jak i w branżach powiązanych. To wszystko przełoży się na powstawanie nowych miejsc pracy oraz rozwój nowoczesnych sektorów gospodarki w regionie.

Budowa elektrowni jądrowej w Choczewie to nie tylko projekt energetyczny, ale także impuls dla lokalnej gospodarki oznaczający nowe miejsca pracy i rozwój kompetencji. To wielka szansa dla pomorskich firm na włączenie się w globalny łańcuch dostaw.

Budowa elektrowni w Choczewie ma stać się impulsem dla rynku pracy i edukacji. Jakie nowe szanse otworzą się dla młodych Pomorzan – uczniów, studentów i przyszłych inżynierów?

Budowa elektrowni jądrowej w Choczewie stworzy tysiące nowych miejsc pracy – zarówno bezpośrednio przy samej inwestycji, jak i w branżach powiązanych. Pojawi się duże zapotrzebowanie na specjalistów z zakresu inżynierii, technologii i obsługi instalacji, dlatego rozwój szkolnictwa zawodowego i technicznego staje się kluczowy. To właśnie tam kształcić się będą przyszli pracownicy sektora jądrowego.

Elektrownia jądrowa w Choczewie i rozwój offshore to dla Pomorza impuls edukacyjny i gospodarczy – tysiące miejsc pracy, nowe kierunki studiów i skok kompetencyjny, który może uczynić region liderem nowoczesnej energetyki.

Lokalne uczelnie – w tym Politechnika Gdańska, Akademia Morska w Gdyni i Uniwersytet Gdański – już przygotowują nowe kierunki studiów związane z energetyką jądrową. Przyciągną one do regionu studentów z całego północnego wybrzeża, wzmacniając potencjał edukacyjny Pomorza. To nie tylko inwestycja w kadry, ale także szansa na rozwój badań naukowych, innowacji technologicznych i popularyzację wiedzy o nowoczesnej energetyce.

Czy transformacja energetyczna i rozwój energetyki na Pomorzu w nadchodzących latach może być szansą na skok kompetencyjny pomorskiej gospodarki?

Zdecydowanie tak. Transformacja wymusza rozwój nowych umiejętności – od inżynierii i logistyki, po automatyzację, certyfikację i zarządzanie projektami. To szansa, by północna część kraju zbudowała swoją przewagę konkurencyjną opartą na wysokich kwalifikacjach.

Podobne procesy obserwujemy dziś m.in. w północnych Niemczech czy południowej Szwecji, gdzie rozwój energetyki morskiej i odnawialnej napędza przyspieszony wzrost kompetencji. Pomorze, dzięki synergii projektów jądrowych i offshore, ma potencjał, by osiągnąć podobny efekt.

To nie tylko impuls dla firm, które poprzez współpracę z inwestorami i realizację nowych projektów zyskają wyższe kompetencje, ale także dla uczelni i szkół, które będą musiały dostosować programy kształcenia do wymagań rynku. W rezultacie region zyska wykwalifikowanych specjalistów i nowoczesne umiejętności, wzmacniając cały lokalny ekosystem gospodarczy.

PSSE rozwija też zaplecze dla morskiej energetyki wiatrowej i angażuje się w inicjatywy wodorowe. Jak te różne kierunki – atom, offshore, wodór – mogą się uzupełniać i wspólnie budować przewagi regionu?

Energetyka jądrowa zapewni stabilne, bazowe źródło energii, a lądowe i morskie farmy wiatrowe – ogromny potencjał odnawialny. Razem tworzą system, w którym różne źródła wzajemnie się uzupełniają, gwarantując niezawodność i elastyczność dostaw.

Kluczowe znaczenie mają także systemy magazynowania energii. W Żarnowcu powstaje największy w Polsce bateryjny magazyn – o mocy 263 MW i pojemności 900 MWh – który będzie stabilizował pracę sieci, wspierając integrację źródeł odnawialnych i bilansowanie farm wiatrowych. Dzięki temu energia wytwarzana na Pomorzu znajdzie praktyczne zastosowanie nie tylko w przemyśle, ale też w usługach publicznych, ochronie zdrowia czy gospodarstwach domowych.

Synergia atomu, offshore i wodoru, wsparta magazynami energii, czyni z Pomorza laboratorium nowoczesnej energetyki – regionu, który potrafi łączyć stabilność z elastycznością i przygotować się na wyzwania przyszłości.

Pomorze staje się w ten sposób miejscem powstawania kompleksowych rozwiązań – od produkcji energii, przez jej magazynowanie, po dystrybucję i zastosowanie. Elastyczność systemu i synergia źródeł to przewaga, która przygotowuje region na przyszłe wyzwania energetyczne.

Czy obserwuje Pan zmianę w oczekiwaniach inwestorów wobec PSSE?

Tak. Obok dotychczas kluczowych czynników (ulg podatkowych, dostępności wykwalifikowanej kadry i dobrej infrastruktury), coraz częściej kluczowym kryterium lokalizacyjnym staje się dostęp do konkurencyjnej cenowo i stabilnej energii. Dotyczy to zarówno dużych zakładów produkcyjnych, jak i mniejszych firm technologicznych, dla których koszty energii wprost przekładają się na kalkulacje biznesowe i rentowność inwestycji.

Dlatego w PSSE rozwijamy rozwiązania, które pozwalają firmom optymalizować koszty energii. Przykładem jest linia bezpośrednia między farmą fotowoltaiczną a zakładami naszych inwestorów – na którą otrzymaliśmy, jako drudzy w Polsce, pozytywną decyzję URE.

Ogłosiliśmy także sprzedaż praw do projektu farmy fotowoltaicznej wraz z pełną dokumentacją i warunkami przyłączenia do sieci. Dzięki temu inwestor może od razu przystąpić do realizacji inwestycji – bez zbędnych formalności i opóźnień – zyskując szybki dostęp do tańszej, stabilnej energii z OZE.

Jakie bariery i ryzyka widzi Pan dziś w procesie transformacji energetycznej Pomorza?

Największym wyzwaniem pozostaje czas i skuteczna koordynacja. Budowa źródeł energii, sieci przesyłowych, całej infrastruktury oraz proces bilansowania – to przedsięwzięcia wieloletnie. Do tego dochodzi potrzeba kształcenia wykwalifikowanych kadr oraz bariery regulacyjne, które mogą spowalniać realizację inwestycji.

Coraz częściej to dostęp do taniej i stabilnej energii decyduje o atrakcyjności inwestycyjnej – dlatego PSSE stawia na rozwiązania, które pozwalają firmom korzystać bezpośrednio z potencjału OZE.

Dlatego Pomorze powinno aktywnie korzystać z funduszy OSI, a równocześnie warto rozważyć utworzenie specjalnego funduszu energetycznego wspierającego rozwój regionu. najważniejsze jest również systematyczne mapowanie nowych terenów inwestycyjnych – ich zasób jest ograniczony, a niektóre lokalizacje mogą zyskać szczególne znaczenie wraz z rozbudową infrastruktury energetycznej i drogowej.

Kolejnym problemem jest brak narzędzi umożliwiających korzystanie z niższych taryf w ramach tzw. klastrów energetycznych – skupisk przedsiębiorstw lub instytucji współpracujących na danym obszarze. Takie rozwiązania pozwoliłyby obniżyć koszty energii i ułatwić bilansowanie różnych źródeł w regionie. Wprowadzenie tego typu mechanizmów mogłoby znacząco zwiększyć efektywność i konkurencyjność lokalnych firm oraz przyspieszyć transformację energetyczną Pomorza.

Największym ryzykiem transformacji jest czas – dlatego Pomorze potrzebuje sprawnej koordynacji, nowych mechanizmów wsparcia i narzędzi takich jak klastry energetyczne, by przyspieszyć inwestycje i wzmocnić konkurencyjność regionu.

Jak wyobraża Pan sobie Pomorze za 15–20 lat?

Widzę Pomorze jako lidera transformacji energetycznej w Europie Środkowej – region, w którym działa pierwsza polska elektrownia jądrowa i setki turbin offshore, a energetyka północnej Polski zaspokaja choćby 40% krajowego zapotrzebowania na energię.

Wokół tego ekosystemu rozwiną się nowe branże i powstaną tysiące miejsc pracy, a uczelnie oraz centra badawczo-rozwojowe będą przyciągać talenty z całego świata. W Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym planujemy rozwijać kolejne programy akceleracyjne – obok już istniejącego dla przemysłu obronnego pojawią się inicjatywy wspierające przemysł farmaceutyczny, energetyczny i kosmiczny.

Za dwie dekady Pomorze może stać się energetycznym i technologicznym sercem Polski – regionem, który nie tylko produkuje energię dla kraju, ale także przyciąga talenty, rozwija innowacje i wyznacza kierunki nowoczesnej gospodarki.

To wizja Pomorza jako nowoczesnego, zrównoważonego regionu – z silnym ekosystemem wokół branży AI, data center i startupów napędzającym innowacje i wzrost gospodarczy całej Polski.

Idź do oryginalnego materiału