Empik cenzurując książkę działa jak Rosja, Iran, Chiny czy Białoruś

6 godzin temu

Afera z wycofaniem książki „Debil” z Empiku nie jest tylko cenzurą, zakazaną zresztą przez polskie prawo. Wycofywanie książek ze sprzedaży – z reguły motywowane względami politycznymi, ideologicznymi, religijnymi lub obyczajowymi – to zjawisko szczególnie intensywnie praktykowane w krajach o autorytarnych lub totalitarnych reżimach. Empik stawia się tutaj w roli reżimu podobnego jak w Rosji czy na Białorusi.

Przykładów nie brakuje:

  • Władze Rosji pod rządami Władimira Putina, coraz częściej wycofują książki z obiegu pod pretekstem walki z „ekstremizmem” lub „propagandą LGBT”. Zakazy dotykają m.in. książek historycznych o zbrodniach stalinowskich, literatury liberalnej oraz dzieł krytykujących rosyjską inwazję na Ukrainę.
  • W Iranie książki są cenzurowane przez Ministerstwo Kultury i Islamskiej Orientacji. Dzieła niezgodne z linią islamską, uznane za „niemoralne” lub „antyislamskie”, są zakazywane. Dotyczy to nie tylko literatury zachodniej, ale też irańskich autorów, którzy poruszają kwestie praw kobiet, wolności religijnej czy seksualności.
  • Pod rządami Erdoğana władze Turcji wycofują ze szkół i bibliotek książki, które są uznane za „zagrażające porządkowi publicznemu”. Cenzura dotyczy też publikacji autorów kojarzonych z ruchem Gülenistów oraz krytyków rządu.
  • Reżim Aleksandra Łukaszenki od lat eliminuje z rynku literaturę niezależną, zwłaszcza dotyczącą demokracji, represji i historii opozycji. Zakazane książki trafiają na czarne listy, a niezależni wydawcy są represjonowani.
  • Chińska Partia Komunistyczna prowadzi jedną z najbardziej rozbudowanych i bezwzględnych machin cenzorskich na świecie. W Chinach regularnie zakazuje się publikacji i sprzedaży książek, które krytykują władze, poruszają temat Tybetu, Tajwanu, wydarzeń na placu Tian’anmen, Falun Gong, czy też promują „zachodnie wartości”. Cenzura dotyczy zarówno książek papierowych, jak i e-booków oraz audiobooków.
  • Empik wycofał książkę „Debil” o Andrzeju Dudzie. To może być cenzura motywowana politycznie.
Idź do oryginalnego materiału