W systemie emerytalnym pojawiła się możliwość, która może znacząco wpłynąć na sytuację finansową tysięcy kobiet. Choć nie wymaga żadnych formalności, jej efekty są zaskakujące i coraz częściej komentowane przez ekspertów. To rozwiązanie, które może zmienić podejście do przechodzenia na emeryturę.

Fot. Warszawa w Pigułce
Ponowne przeliczenie emerytury bez wniosku. Tysiące kobiet mogą zyskać choćby 50 proc. więcej
Cicha luka w systemie, o której mało kto wie, może przynieść kobietom w Polsce ogromne korzyści. Tysiące z nich już teraz otrzymują znacznie wyższe świadczenia dzięki automatycznemu przeliczeniu emerytury – bez składania żadnych wniosków. Dla niektórych oznacza to wzrost choćby o 70 proc.
Kto skorzysta na ponownym przeliczeniu?
Chodzi o kobiety urodzone w latach 1949–1968, które przystąpiły do Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE). Ich emerytury są liczone dwukrotnie: pierwszy raz po osiągnięciu wieku emerytalnego, a drugi – po ukończeniu 65 lat. Co ważne, przeliczenie odbywa się automatycznie. Nie trzeba składać żadnego wniosku.
Drugie wyliczenie okazuje się znacznie korzystniejsze. Uwzględnia bowiem zwaloryzowane składki, także z okresu pobierania wcześniejszej emerytury. najważniejsze znaczenie mają też tzw. tablice dalszego trwania życia – dla 65-latek są one bardziej opłacalne niż dla 60-latek.
Ile można zyskać? choćby 71 procent więcej
Eksperci z Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Warszawskiego przeanalizowali konkretne przypadki. Okazuje się, iż kobiety, które przechodziły na emeryturę w ostatnich latach, mogły zyskać średnio aż 54,4 proc. więcej. W niektórych przypadkach – choćby ponad 70 proc.:
- w 2020 roku – wzrost świadczenia o 61,5 proc.,
- w 2022 roku – aż o 71,2 proc.,
- w 2023 roku – o 58,5 proc.
To kwoty, które przewyższają zarówno trzynaste, jak i czternaste emerytury.
System zniechęca do pracy?
Paradoksalnie – jak twierdzą eksperci – obecne zasady mogą zniechęcać kobiety do dłuższej aktywności zawodowej. Wcześniejsze przejście na emeryturę, a potem korzystne przeliczenie świadczenia po 65. roku życia okazuje się po prostu bardziej opłacalne. Zdaniem naukowców, bez zmian w systemie nie da się skutecznie podnieść realnego wieku emerytalnego kobiet.