Eliza Michalik o hipokryzji PiS: Najwięcej nielegalnych imigrantów sprowadził Kaczyński

4 godzin temu

Jednym z filarów kampanii PiS przez wiele lat było silne sprzeciwianie się przyjmowaniu uchodźców oraz migrantów, zwłaszcza tych pochodzących z państw Bliskiego Wschodu i Afryki. Narracja ta budowana była na strachu przed zagrożeniami związanymi z imigracją, co miało na celu zjednanie poparcia wśród bardziej konserwatywnej i sceptycznej części społeczeństwa. PiS wielokrotnie podkreślał, iż Polska musi dbać o swoje granice, unikając błędów, jakie popełniły kraje Europy Zachodniej, wpuszczając dużą liczbę migrantów.

Elizy Michalik stwierdziła ona, pod płaszczykiem antyimigranckich haseł PiS sprowadził do Polski najwięcej nielegalnych imigrantów, łamiąc przy tym zarówno polskie, jak i europejskie prawo, a zarazem narażając obywateli na niebezpieczeństwo. Michalik podkreśla, iż partia rządząca, która przez lata szczyciła się twardym stanowiskiem wobec migracji, w rzeczywistości uczestniczyła w nielegalnym procederze, czerpiąc z tego korzyści.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wychodzi na to, iż ludzie Kaczyńskiego, ramię w ramię z Łukaszenką, realizowali plan Putina, plan destabilizacji Europy, plan niekontrolowanego napływu do Europy islamskich imigrantów.

Tymczasem Michalik zwraca uwagę, iż za kulisami tej antyimigranckiej retoryki PiS nie tylko nie powstrzymywał napływu imigrantów, ale sam aktywnie sprowadzał do kraju najwięcej nielegalnych imigrantów. Jej słowa są oparte na raporcie NIK, miażdżącym dla Kaczyńskiego.

Eliza Michalik nie poprzestaje na samej krytyce hipokryzji, ale idzie dalej, mówiąc o tym, iż PiS mógł czerpać korzyści finansowe z tego nielegalnego procederu. „Łamiąc polskie i europejskie prawo, zarabiając na tym nielegalnym procederze” – te słowa otwierają kolejną płaszczyznę zarzutów wobec partii rządzącej, wskazując na możliwość, iż przyzwolenie na nielegalny napływ migrantów mogło być częścią szerszego planu mającego na celu uzyskiwanie finansowych korzyści przez partię Kaczyńskiego.

Kolejny element oskarżeń to kwestia bezpieczeństwa. Michalik wskazuje, iż działania PiS narażały Polaków na realne niebezpieczeństwo, sprowadzając osoby, których tożsamości nie można było zweryfikować, a także łamiąc procedury prawne mające zapewnić kontrolę nad migracją. Polityka migracyjna PiS, przynajmniej oficjalnie, miała być zorientowana na zapewnienie bezpieczeństwa kraju, jednak jeżeli potwierdziłyby się zarzuty o nielegalny napływ migrantów, to ta narracja również ległaby w gruzach.

Najmocniejszym, a zarazem najbardziej emocjonalnym zarzutem, jaki Eliza Michalik kieruje w stronę PiS, jest okłamywanie własnych wyborców. „Okłamując w żywe oczy także swoich wyborców” – te słowa odnoszą się do powszechnego przekonania, iż PiS przedstawiał się jako obrońca interesów narodowych, podczas gdy rzeczywiste działania partii były sprzeczne z tym wizerunkiem.

Michalik w swoich wypowiedziach podkreśla, iż wyborcy PiS mogą czuć się oszukani, ponieważ partia, którą wspierali, działała w sposób skrajnie sprzeczny z ich oczekiwaniami i obietnicami. To właśnie to poczucie zdrady, w połączeniu z zagrożeniami wynikającymi z nielegalnej migracji, wydaje się być jednym z głównych punktów krytyki dziennikarki.

Pod płaszczykiem antyimigranckich haseł PiS sprowadził do Polski najwięcej nielegalnych imigrantów. Łamiąc polskie i europejskie prawo, zarabiając na tym nielegalnym procederze, narażając Polaków na niebezpieczeństwo i okłamując w żywe oczy także swoich wyborców #aferaWizowaPiS https://t.co/ez3gb2sbL4

— Eliza Michalik (@EMichalik) September 23, 2024

Idź do oryginalnego materiału