Trzeba powtórzyć wybory. Doszło do nielegalnych interwencji w proces wyborczy i sytuacji, które nie gwarantują, iż przebiegał uczciwie. Dziennikarze i politycy, którzy mówią o „pomyłkach” wyborczych (a słyszałam to dziś w „Faktach” i czytałam w Onet) manipulują odbiorcami – pisze Eliza Michalik.
Nie doszło do żadnych „pomyłek”, tylko do bardzo wielu poważnych i nieprawidłowości, które mogły wpłynąć na wynik wyborów, a na pewno wpłynęły na ich przebieg. Czy owe nieprawidłowości były wynikiem „pomyłek” czy próbą sfałszowania wyniku wyborów – to powinna ustalić policja i prokuratura – dodaje Michalik.
Jeśli winni przestępstw wyborczych nie zostaną ukarani, a wybory powtórzone – Polacy stracą wiarę w ostatnią instytucję demokratyczną, której jeszcze wierzyli: swoje prawo wyboru własnych przedstawicieli. Będzie jeszcze inna konsekwencja: bezkarność dla fałszerzy wyborów będzie oznaczać, iż uczciwych wyborów już w Polsce nie będzie – podsumowuje Michalik.