Gdy Karol Nawrocki obejmie w sierpniu urząd prezydenta, od razu ruszy do akcji, by wypełnić swoją główną misję. A jest nią obalenie rządu Donalda Tuska. Nawrocki vs Tusk Karol Nawrocki za niecałe dwa miesiące rozpocznie swoją prezydencką kadencję. Nie ma wątpliwości, iż kooperacja na linii rząd-prezydent będzie jeszcze trudniejsza, niż za czasów Andrzeja Dudy. I prezydent-elekt, i premier nie kryją swojej wzajemnej niechęci. Nawrocki wprost nazywa Tuska „najgorszym premierem III RP”. – Uważam, iż szkodzi Polsce i powinien dać sobie spokój z byciem premierem – tak Nawrocki atakował premiera w rozmowie z WP. Zapewniał jednak, iż „współpraca w sprawach najważniejszych dla Polaków musi się układać”. Dr Oczkoś: „Wiadomo, iż się zaogni” Doktor Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego, nie ma wątpliwości, iż żadnej współpracy nie będzie. — To, iż się zaogni, to wiadomo — mamy pewne jak w banku. Pytanie tylko, jaka to będzie forma – zastanawiał się ekspert w programie Fakt LIVE. Konflikt może być bowiem zakulisowy, albo otwarty, wręcz ostentacyjny. – W to, iż się będzie dogadywał, wątpię, bo nie jest to jego zadaniem – dodaje dr Oczkoś. Jak wskazuje, Nawrocki ma tylko jeden cel – doprowadzić do upadku rządu Tuska. Przy tym to nie jest tak, że