Ekoprojekt uderzy w branżę pelletu?

2 godzin temu

Od 2023 r. realizowane są prace nad zaostrzeniem przepisów dyrektywy Ecodesign i etykietowania dla kotłów na paliwa stałe, w tym biomasę. Propozycja regulacji z początku 2025 r. budzi duże obawy branży urządzeń grzewczych – jeżeli przepisy wejdą w życie w proponowanym kształcie, mogą doprowadzić do wycofania z rynku ponad 99% kotłów na pellet.

Przypomnijmy: unijna dyrektywa Ecodesign w odniesieniu do kotłów działa w Polsce od 2017 r. Określa ona limity dla emisji szkodliwych substancji oraz wymaga, aby urządzenia grzewcze wykazywały określony poziom efektywności.

Większość ekspertów widziała w Ecodesign szansę na czystsze powietrze, większą efektywność urządzeń i oszczędności dla konsumentów, a także stopniową eliminację „kopciuchów” 3. i 4. klasy energetycznej z rynku. Trwające od 2 lat prace nad nową odsłoną dyrektywy budzą jednak ogromne emocje wśród branży producentów kotłów, bo ich obecne brzmienie oznacza, iż od 1 stycznia 2027 r. wyeliminowanych z rynku zostanie niemal 100% urządzeń!

Co przewiduje Ekoprojekt?

Unijny projekt zmian dla wymagań Ekoprojektu dla kotłów na paliwa stałe przewiduje:

  • Redukcję klasy energetycznej z A+ i AA++ do F, co będzie oznaczać brak możliwości dofinansowania takich kotłów,
  • Zaostrzenie granic emisyjnych dla pyłów PM do 3 mg/m3 (wobec dzisiejszych 40 mg/m3 dla kotłów z automatycznym podawaniem paliwa i 60 mg/m3 dla kotłów z ręcznym zasypem),
  • Powyższe limity będą zmuszały producentów do montowania elektrofiltrów w urządzeniach.

Tak sformułowane przepisy oznaczają, iż dziś 99,8% kotłów na pellet nie spełniłoby wymagań bazy ZUM. Dodatkowo przepisy Ekoprojektu zostają rozszerzone na kotły na paliwa stałe o mocy znamionowej do 1000 kW (wobec w tej chwili obowiązujących 500 kW) oraz kotły na biomasę niedrzewną. Projekt zaktualizował także wymagania dotyczące etykietowania, co oznacza, iż praktycznie wszystkie kotły na paliwa stałe, w tym biomasę, znajdą się w klasie G. Ten zakres jest co prawda ograniczony do urządzeń o mocy do 70 kW, ale także tych na biomasę niedrzewną (słomę, ziarna, pestki oliwek, makuchy itp.).

Jakie będą konsekwencje dla branży?

Tak znaczne zaostrzenie limitów emisji tlenków węgla i organicznych związków gazowych, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej sprawności urządzeń – niesie bardzo poważne konsekwencje dla europejskiej branży kotłów i ryzyko wyeliminowania, w zależności od rodzaju, 75-99% urządzeń. Jak wskazują stowarzyszenia branżowe, wymagania KE są praktycznie niemożliwe do spełnienia – wiele z nich twierdzi, iż są nieosiągalne technicznie i znacznie podniosą koszty produkcji, a finalnie wpłyną na wzrost ceny urządzeń na rynku detalicznym. Nowe normy wymuszą na firmach kolejne badania i ponowną certyfikację produkowanych urządzeń, a w niektórych przypadkach choćby ich ponowne zaprojektowanie. Silny opór stowarzyszeń branżowych oraz części europosłów wobec Ekoprojektu 2.0 doprowadził do opóźnień w konsultacjach między Komisją Europejską a interesariuszami.

Prace nad przepisami postępują wolniej niż zakładano: KE mierzy się z zarzutami o zbyt rygorystyczne normy emisyjne i nadmierną regulację, ale też lobbingiem organizacji ekologicznych i koalicji europejskich miast, które apelują o zdecydowane działania pozwalające im na realizację celów antysmogowych. Kolejna runda rozmów w sprawie dyrektywy Ecodesign przewidywana jest jesienią.

Pierwsza wersja tekstu prawnego spodziewana jest w IV kw. br. – do tego czasu trudno wyrokować jaki ostatecznie kształt przyjmie rozporządzenie. Pewne jest jedno – branżę czekają zmiany.

Opinie ekspertów znajdziesz w magazynie Rynek Pelletu. Sprawdź:

Tekst: Jolanta Kamińska
Zdjęcie: Obraz Dušan Cvetanović z Pixabay

Idź do oryginalnego materiału