Zwycięzcą wyborów prezydenckich, których legalności nie uznaje urzędująca głowa państwa i opozycja, został Michail Kawelaszwili.
Członkowie kolegium wyborczego, w który Gruzińskie Marzenie miało bezwzględną większość, wybrali Kawelaszwilego, jedynego zgłoszonego kandydata na prezydenta. Otrzymał on 224 głosy z 225, jedna karta do głosowania została unieważniona (Ada Marszania, członeki Rady Najwyższej Abchaskiej Republiki Autonomicznej nie głosowała na Kawelaszwilego). Kilku deputowanych abchaskiej Rady Najwyższej odmówiło udziału w głosowaniu w ramach protestu.
Nowego prezydenta nie uznali protestujący zebrani przed budynkiem parlamentu, którzy domagają się przeprowadzenia nowych wyborów parlamentarnych. W dniu wyboru prezydenta demonstranci przyszli na al. Rustawelego z dyplomami ukończenia studiów wyższych, szydząc tym samym z Kawelaszwilego, który jest byłym piłkarzem i nie ma wyższego wykształcenia. Większość dnia protestujący spędzili też grając pod parlamentem w piłkę.
Demonstrantów w geście poparcia odwiedziła prezydent Salome Zurabiszwili, która już wcześniej zapowiedziała, iż w związku z nieprawomocnością wyborów parlamentarnych jej mandat będzie trwał do czasu wyboru nowego prezydenta przez nowy parlament.
Kawelaszwili został wybrany na pięć lat. Inauguracja ma się odbyć 29 grudnia.
Źródło: ekhokavkaza.com , newsgeorgia.ge
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium