1 tydzień temu
Premier Gruzji Irakli Kobachidze potwierdził, iż podczas protestów z listopada–grudnia 2024 roku woda używana w armatkach wodnych rzeczywiście zawierała domieszkę pewnej substancji. Jednocześnie ponownie zaprzeczył, iż chodziło o „kamid” – środek opisany w śledztwie BBC.
1 grudnia BBC opublikowało wyniki śledztwa, w którym stwierdzono, iż podczas tłumienia antyrządowych protestów w Gruzji w 2024 roku mogły zostać użyte chemiczne środki z czasów I wojny światowej.
„Substancja rzeczywiście została dodana, najważniejsze – czy była to substancja zakazana czy nie” – powiedział Kobachidze 3 grudnia na briefingu w Administracji Rządu.
Premier podkreślił, iż chemiczny środek „kamid”, o którym wspomina materiał BBC, nie tylko nie był używany przez MSW, ale nigdy nie został przez resort zakupiony – także w czasach Zjednoczonego Ruchu Narodowego.
Na pytanie dziennikarza, czy może wykluczyć użycie „innych zakazanych substancji o określonym kodzie”, Kobachidze odparł:
„Przypuszczalnie MSW sprawdziłoby informacje, jaki rodzaj proszku został kiedyś kupiony przez Wano Merabiszwilego (ministra spraw wewnętrznych w rządzie Zjednoczonego Ruchu Narodowego). Ale to tylko moje przypuszczenia. Lepiej poczekać na wyniki śledztwa (prowadzonego przez Służbę Bezpieczeństwa Państwa)”.
Zapytany , kto miałby ponieść odpowiedzialność, jeżeli potwierdzi się zakup określonych substancji, premier odpowiedział, iż zdecydują o tym ustalenia postępowania – „w zależności od faktów. jeżeli da się ustalić czyjąś odpowiedzialność, teoretycznie wypada, iż byłaby to odpowiedzialność Wano Merabiszwilego”.
Źródło: ekhokavkaza.com
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium
