W wyszukiwarce Google widać nowy trend – gwałtowny wzrost liczby zapytań w stylu „jak uciec na Węgry”, „przeprowadzka do Orbána” czy „azyl na Węgrzech dla Polaków”. I nie chodzi tu o fanów gulaszu czy Balatonu, ale – jak wskazują analizy – głównie o sympatyków PiS, którzy coraz głośniej rozważają emigrację polityczną.
Źródłem paniki ma być sędzia Waldemar Żurek i jego zapowiedzi rozliczeń epoki PiS. Po ujawnieniu kolejnych śledztw i fotomontażu rozpowszechnianego przez TV Republika, wśród partyjnych działaczy i medialnych propagandystów wybuchła nerwowa dyskusja: co będzie, gdy przyjdą pierwsze wyroki?
– Skoro Kaczyński wciąż powtarzał, iż Węgry to wzór do naśladowania, teraz jego zwolennicy dosłownie biorą to sobie do serca. Szukają instrukcji, jak przenieść się pod skrzydła Orbána – ironizują komentatorzy w sieci.
W mediach społecznościowych krążą choćby memy z hasłem: „Ucieknij z PiS – Węgry czekają!”. A pytanie, czy Orbán otworzy granice dla politycznych uchodźców z Polski, staje się powoli jednym z bardziej absurdalnych wątków polskiej sceny politycznej.
Życzymy udanych wakacji. I tak po Was przyjdziemy, pisowcy.