Edyta Górniak już nie zaśpiewa swojego przeboju. No, chyba iż ktoś wyłoży wór pieniędzy. „Milion dolarów”

20 godzin temu
Edyta Górniak już nie chce śpiewać piosenki „To nie ja” (byłam Ewą). Wokalistka przekonuje, iż to trudny utwór i powinien być śpiewany w wyjątkowych okolicznościach. Zostawiła sobie jednak pewną furtkę. interesujące teorie Edyty Choć Edyta Górniak wciąż jeszcze śpiewa, nagrywa i występuje, tak na prawdę robi to tylko dla zmyłki. Taką przynajmniej mamy teorię. Umówmy się: od dawna ta, która „nie była Ewą”, jest duchową przywódczynią, mistyczką, a może choćby wizjonerką. Artystka lubi dzielić się w mediach społecznościowych swoimi refleksjami na temat świata i życia, a jej wypowiedzi są szeroko komentowane przez dowcipkujących internautów. Powiedzcie szczerze: ile tytułów jej przebojów jesteście w stanie wymienić? Niezwykły głos, kilka oktaw i w sumie… kilka z tego wynika. Głośniej niż o jej muzycznych podbojach jest o jej wypowiedziach. Górniak twierdziła już, iż jest na tym świecie od czterech tysięcy lat, mówiła o wodzie, która „gnije” w butelkach, i o tym, iż wśród nas żyją pół-ludzie, pół-gady, czyli reptilianie. Wokalistka przekonywała nawet, iż matury mogą prowadzić do samobójstw. – I, jak widzicie, przeszłam przez całe życie bez tego jednego egzaminu, wokół którego jest mnóstwo legend i przez który ludzie odbierają sobie życie. Nie dajcie się zdominować presji, stresom i starym stereotypom – mówiła w
Idź do oryginalnego materiału