Tradycyjnie z początkiem września wszyscy zajmują się albo (i) II wojną światową, albo edukacją. Moim zdaniem pisanie o tamtej wojnie nie ma już sensu. Pisanie o edukacji, niestety, kilka więcej. W zamierzchłej przeszłości usłyszałem w radiowej Trójce humoreskę pod tytułem „Język przyszłości”. Nie pamiętam autora, być może był nim, nomen omen, sam Marcin Wolski. Wtedy...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Edukacja dla przeszłości
Powiązane
Dłuższy urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków
31 minut temu