Chcą rozliczać dyrektorów, prezesów i burmistrza, sami nie mając podstawowej, elementarnej wiedzy na temat funkcjonowania organu, który stanowią. Brak wiedzy o prawach i obowiązkach mieszkańców, gości czy innych osób chcących przysłuchiwać się obradom komisji działającej przy dziwnowskiej Radzie Miejskiej wzbudził sporo emocji i nerwów w trakcie ostatniego posiedzenia Komisji Rewizyjnej. Przewodnicząca Renata Kopeć nie była bowiem zadowolona z faktu rejestrowania przebiegu obrad komisji.
To miało być rutynowe posiedzenie, w trakcie którego zaplanowano jedynie dwa punkty porządku obrad. Dyskutowano na temat protokołów pokontrolnych oraz planu kontroli, które zostaną przeprowadzone w 2025 roku. Radni prowadzili dość swobodną, wręcz towarzyską dyskusję, która momentami przyjmowała dość zaskakujący i bardzo luźny charakter. Ciekawie zrobiło się dopiero wtedy, kiedy przewodnicząca Komisji Rewizyjnej zreflektowała się, iż nasza redakcja rejestruje przebieg posiedzenia.
„Czy Pan to będzie nagrywał? U nas nie ma takiego przepisu”
– Nie mamy takiego przepisu. Nie wiem czy taka uchwała była podjęta. Ja zadzwonię do przewodniczącego, wyłączy Pan to. Nie żartuję, proszę to wyłączyć – zwróciła się do mnie radna Renata Kopeć.
„Jest u nas Pan Ukraiński, nagrywa nam komisję, czy jest taki przepis. Mówi, iż są przepisy…” – zwróciła się telefonicznie do przewodniczącego radna Renata Kopeć.
Zgodnie z art. 61 ust. 1 Konstytucji obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Obejmuje ono dostęp wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu (art. 61 ust. 2 Konstytucji).
Orzecznictwo sądów administracyjnych i poglądy doktrynalne wskazują, iż pojęcie wstępu na sesję rady gminy i posiedzenia jej komisji, użyte w artykule 11b ust. 2 ustawy z o samorządzie gminnym, podobnie, jak pojęcie dostępu do posiedzeń kolegialnych organów władzy publicznej użyte w art. 3 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, należy interpretować szeroko, a więc także w kontekście art. 61 ust. 2 Konstytucji jako prawo obywatela do rejestracji dźwięku lub obrazu z obrad rady gminy i posiedzeń jej komisji.
Można by powiedzieć, iż radni i przewodnicząca którzy chcą rozliczać dyrektorów, prezesów i Burmistrza domagając się pełnej jawności i transparentności, sami nie mają elementarnej wiedzy na temat funkcjonowania organu, który stanowią. Na sali nie było osoby protokołującej, czy też spisującej przebieg obrad. Sami radni, też nie dokonywali transkrypcji więc zastanawiające jest, jak powstają protokoły z posiedzeń Komisji Rewizyjnej.
—————————————————————————————
Renata Kopeć: „A Pan to będzie nagrywał”
Jak każdą komisję
R.K: „A nagrywa Pan komisję?”
Państwo powinniście nagrywać komisje
R.K: Akurat u nas nie ma takiego przepisu
To jest przepis wynikające z góry (…) Obrady komisji i sesji są jawne.
R.K: Zadzwonię do Przewodniczącego. Wyłączy Pan to (przyp. red. nagrywanie) na chwilę
Słucham? Pani żartuje
R.K: Tak, nie żartuje
Ja też nie, nie mam zamiaru tego wyłączyć. Mówię to wprost, obrady są jawne
R.K: Tak, ale ja zadzwonię do przewodniczącego
Ależ proszę bardzo, proszę zadzwonić, choćby Pani fotkę zrobię jak Pani ten telefon wykonuje
R.K: No dlatego wykonuje ten telefon
(rozmowa telefoniczna)
R.K: Cześć, jest u nas Pan Ukraiński, mam pytanie czy jest taki przepis mówiący, iż może… Mówi, iż są przepisy to regulujące… no dobra
O tym mówi art. 61 pkt 2 Konstytucji „Obywatel obecny na posiedzeniu Komisji Rady Gminy dysponuje uprawnieniem do rejestracji dźwięku i obrazu”. Ale tak poważnie to Państwo powinniście to rejestrować, to jest uchybienie.
R.K: Przerywamy
Dziwi mnie, iż Państwo tego nie wiecie, powiem szczerze. Raczej sobie tego nie wymyśliłem
R.K: Nikt nie mówi, iż Pan sobie to wymyślił
No nie wiem, dziwne, iż Państwo jako organ stanowiący Rady Miejskiej, powinniście wszystko rejestrować tymi tu mikrofonami. To mnie dziwi.
R.K: Dobrze, dobra, dobra. No to robimy pięć minut przerwy.