Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skomentował słowa Donalda Trumpa dot. naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Prezydent USA zasugerował, iż wszystko mogło być… pomyłką. Sikorski odpowiada Trumpowi Radosław Sikorski postanowił zareagować na zaskakującą wypowiedź Donalda Trumpa. Prezydent USA zasugerował, iż pojawienie się 19 dronów rosyjskich na terenie Polski mogło być jedynie… pomyłką. – Niezależnie od tego, nie jestem zadowolony z niczego, co ma związek z całą tą sytuacją, ale mam nadzieję, iż to się skończy – dodał jednak. Wpisywałoby się to w narrację, która pojawiła się w sieci, z której wynikało, iż drony miały trafić na terytorium Polski właśnie przez pomyłkę, a nie w wyniku celowego działania, co ma rozmyć rosyjską odpowiedzialność. Co jest jednak dziwne, wcześniej Trump wydawał się być zirytowany tym co zrobiła Rosja. – O co chodzi z Rosją naruszającą przestrzeń powietrzną Polski dzięki dronów? No to jedziemy! (ang. 'Here we go!’) – napisał na własnym portalu Truth Social. Początkowo mogliśmy więc liczyć na ostrzejszą reakcję USA. Już widać, iż Trump nie chce zaogniać sytuacji w relacjach z Kremlem. Wszystko teraz skomentował Sikorski. – Nie, to nie była pomyłka – wyjaśnił na platformie X. Nie, to nie była pomyłka. https://t.co/PpVmHwoBc8 — Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek)