Dziwne motywacje! To DLATEGO Kaczyński podjął decyzję, która wstrząsnęła PiS? „Ruch człowieka u schyłku…”

4 godzin temu
Jarosław Kaczyński nie wybrał Karola Nawrockiego, bo wierzy w jego zwycięstwo. Motywacje prezesa były zupełnie inne. Serial pod tytułem „Jarosław Kaczyński wybiera kandydata PiS na prezydenta” trwał bardzo długo. Przeciągał się niemiłosiernie. Rozważano różne strategie, a lista potencjalnych kandydatów przypominała książkę telefoniczną. Czy ktoś jeszcze pamięta, iż w pewnym momencie jednym z głównych faworytów był niejaki Zbigniew Bogucki? Koniec końców Kaczyński postawił na szefa IPN, Karola Nawrockiego. Czy dlatego, iż uwierzył w jego zwycięstwo? Niekoniecznie. Wszak choćby wewnętrzne badania zamówione przez partię wskazywały lepszych kandydatów, choćby Patryka Jakiego czy Mateusza Morawieckiego. Wybór Nawrockiego wywołał niemałe zdziwienie, bo to człowiek kompletnie nieznany, bez charyzmy, bez doświadczenia politycznego… choćby Janusz Kowalski nazywał go „eksperymentem”. Patrząc, jak ważne są dla PiS te wybory, wskazanie ta decyzja może co najmniej dziwić. Skąd więc nominacja dla szefa IPN? Wygląda na to, iż dla prezesa PiS najważniejszy był polityczny, partyjny interes. Jednym słowem, Kaczyński bał się wzmocnić kogoś z partii. Bo sukces Morawieckiego czy Czarnka byłby jednoznaczny ze wskazaniem nowego lidera ugrupowania. – Gdyby Jarosław Kaczyński wystawił osła, to 20 proc. poparłoby tego osła – mówi wymownie socjolog Jakub Bierzyński w rozmowie z „Newsweekiem”. – A wystawił Nawrockiego dlatego, iż gdyby wygrał, nie będzie stanowić żadnego
Idź do oryginalnego materiału