Dziwna transakcja z czasów PiS. W tle osoba w kryzysie bezdomności kupująca złoto i "Fight Club"

1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl


Siedziba Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej została zakupiona od spółki, której właścicielem został później mężczyzna w kryzysie bezdomności - ujawniła "Gazeta Wyborcza". Miał on podpisywać zgody na zakup złota za zysk z transakcji. Dziennikarze ujawnili, kto naprawdę mógł stać za biznesem.
Audyt w instytucie: "Gazeta Wyborcza" dotarła do audytu zamówionego przez obecne władze Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego (wcześniej był on prowadzony przez senatora PiS prof. Jana Żaryna). Zakup jego siedziby znajdującej się przy ul. Powsińskiej 64A w Warszawie był według ustaleń dziennikarzy "zaplanowaną operacją grupy spekulantów", której "mózgiem" miał być były inspektor w Urzędzie Kontroli Skarbowej w Łodzi Maciej Zacharski.


REKLAMA


Transakcja i osoba w kryzysie bezdomności: Spółka Warsaw Trading pod kierownictwem Macieja Zacharskiego kupiła budynek w 2015 r. za 8 mln zł, a 29 listopada 2021 r. zawarła ona z instytutem umowę przedwstępną na sprzedaż działki wraz z udziałem w garażach. Cena wyniosła wówczas 17 mln zł, (21 mln 30 tys. zł z VAT). 16 września 2022 r. "właścicielem" firmy został będący w kryzysie bezdomności Andrzej W. Według doniesień "GW" wcześniej mężczyzna spędził niemal 20 lat w więzieniu.


Zobacz wideo "Incydent" w Sejmie. Posłowie PiS wykluczeni z obrad komisji śledczej ds. Pegasusa


Firma kupiła złoto: Na początku sierpnia 2022 r. firma kierowana przez Andrzeja W. miała przeznaczyć 10 mln zł zysku ze sprzedaży na złoto. Następnie 26 września mężczyzna podpisał uchwałę o rozwiązaniu spółki, a 21 października przeniesiono siedzibę Warsaw Trading z należącego do Macieja Zacharskiego adresu przy ul. Gnieźnieńskiej w Łodzi na ul. Łagiewnicką w tym samym mieście. Następnie słuch o spółce miał zaginąć.
Łódzki "Fight Club": Jak zaznaczyli dziennikarze "GW", faktycznymi dysponentami biznesu związanego z obiektem mieli być jednak bracia Marcin P. i Piotr P., "a szerzej: grupa skupiona wokół Fight Club Łódź". Z kolei Maciej Zacharski miał być jedynie "consigliere", obsługującym obiekt "wykonawczo i powierniczo", poznanym przez Andrzeja W. "w kolejce po piwo". Mężczyzna pomimo podpisów pod ogromnymi transakcjami przez cały czas mieszka w DPS.
Co dalej z instytutem? W związku ze zmianą rządu instytucja została przemianowana w ubiegłym roku na Instytut Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza. Jej obecne władze zajmują się sprawdzaniem nieprawidłowości, do których mogło dochodzić za czasów PiS. w tej chwili celem instytutu jest "pielęgnować i upowszechniać myśl demokratyczną, traktując ją jako najważniejszy składnik polskiego i światowego dziedzictwa kultury".Więcej informacji na temat instytutu znajduje się w artykule: "Nieprawidłowości w Instytucie Dmowskiego. Chodzi o miliony. Dyrektor: Jestem wstrząśnięty".Źródła: Gazeta Wyborcza, Instytut Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza
Idź do oryginalnego materiału