Dziwaczne słowa Joachima Brudzińskiego. Jak je mamy rozumieć?

1 rok temu

Europoseł PiS, Joachim Brudziński słynie z dziwacznych wypowiedzi. Teraz jednak przeszedł sam siebie. I zaczął opowiadać o zagrożeniach jakie – jego zdaniem – mają stwarzać osoby LGBT.

– Jestem ojcem, obserwowałem niedawno co się działo tutaj, w stolicy Belgii, Brukseli. Protesty rodziców przed przedszkolami, szkołami, przeciwko już tak obscenicznym zachowaniom w szkołach ze strony różnych środowisk, umownie powiedzmy LGBT – powiedział Joachim Brudziński.

– o ile jakiś rodzic jest zainteresowany tym, aby jego dziecko w wieku czterech, pięciu, sześciu lat obserwowało wymalowane, wydziwnione osoby dorosłe w jakichś ekspresjach symulujących akt seksualny, jakieś ruchy frykcyjno-kopulacyjne przed oczami dzieci, to niech on te dzieci na swoją odpowiedzialność zaprowadza, ale poza mury szkoły – dodał polityk PiS.

No cóż, takie są skutki jak się przedawkuje propagandę własnej partii. I, co gorsza, w nią się uwierzy.

Idź do oryginalnego materiału