Przynajmniej do końca grudnia potrwają kontrole przyłączy do wodociągów po październikowym skażeniu wody w Pionkach. Dzisiaj z tego powodu odbędzie się nadzwyczajna sesja rady miasta.
Burmistrz Pionek Łukasz Miśkiewicz podkreśla, iż kontrola trwa już ponad miesiąc.
— Trwa, bo jest to bardzo duży obszar. Jest pełne zrozumienie wśród mieszkańców odnośnie do kontroli. Do tej pory nie słyszałem, by ktoś stawiał opór albo nie godził się na taką kontrolę. Wręcz przeciwnie. Jest tutaj pełna otwartość i kooperacja z mieszkańcami — mówi Miśkiewicz.
Burmistrz nie chce zdradzać tego, co ustalono w wyniku kontroli do tej pory. — Przypadki są jednak różne — zaznacza.
— Są różne przypadki i trudno stwierdzić, co do ich nielegalności. Osoby dotychczas skontrolowane de facto miały podpisane umowy, ale były te przyłącza naniesione i zaznaczone na mapach geodezyjnych. Cały czas jednak szukamy pod kątem tego, czy też te instalacje w ogóle spełniają wymagania. Niejako szukamy dalej, sprawdzamy, w jaki sposób mogło dojść do całej tej sytuacji — dodaje Miśkiewicz.
Początek nadzwyczajnej sesji w Pionkach o godzinie 14:00.
W październiku z powodu skażenia wodociągu bakteriami kałowymi przez prawie tydzień z wody nie mogło korzystać 10 tysięcy mieszkańców.