Ahmeda al-Sharaa mianowany przez samego siebie prezydentem Syrii, jeszcze do niedawna był ściągany przez CIA. Nagroda za jego ujęcie wynosiła 10 milionów dolarów i została zniesiona dopiero rok temu. Z kolei sankcje nałożone osobiście na al-Szaarę zdjęto dopiero w przeddzień jego wizyty w Waszyngtonie, która bez tego nie mogłaby się odbyć. To zaś, iż się w ogóle odbyła, jest – nie tylko w świetle islamofobicznej retoryki politycznej sojuszników Trumpa – zdumiewające.
- Strona główna
- Polityka światowa
- Dżihadysta w Białym Domu
Powiązane
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
24 minut temu
Oszukali tysiące osób. Prezes firmy zapłacił głową
30 minut temu
Chat Control niestety nie umarł. Alarmuje dawny europoseł
1 godzina temu
Wizja Trumpa czyli Putina
1 godzina temu
Wyciek w Luwrze. Około 400 książek zostało uszkodzonych
2 godzin temu
Polecane
Tysiące zatrzymanych. ICE zbiera żniwa
1 godzina temu

3 tygodni temu









