Grzegorz Rzeczkowski, znakomity dziennikarz śledczy, opisał w swojej książce sekwencję zdarzeń związanych z działaniami PiS, które były wprost na rękę Rosji i Putinowi. Dowody i odkrycia na ten temat powtórzył m.in. w wywiadzie dla TVP. Już sama zapowiedź druku tej książki spowodowała, iż Rzeczkowski był straszony przez powiązanych z Rosją polityków i agentów służb specjalnych. Po emisji wywiadu w TVP rzucili się na niego pisowscy politycy i wspierający ich trolle.
Atak na Grzegorza Rzeczkowskiego ma oczywisty powód. Dziennikarz opisał w metodyczny sposób jak PiS działał na rzecz Rosji. Bardzo mocno uwidoczniło się to tuż przed wybuchem wojny na Ukrainie, gdy Morawiecki i Kaczyński aktywnie spotykali się z sojusznikami Putina w Europie knując zdradę.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Sprawa ataków na Rzeczkowskiego jest o tyle ciekawa, iż pokazuje, iż dziennikarz uderzył PiS w bardzo czuły punkt i nie tylko PiS, ale też Rosję. Do ataku na niego przystąpiło tak wiele osób, iż widać, iż mamy do czynienia ze skoordynowaną akcją. I tutaj PiS popełnił błąd, bo aktywność ta jest zdecydowanie ponadnormatywna w stosunku do “zwykłych ataków”.