Dziennikarka TVP odpowiada na prymitywny atak Mateckiego. Pozamiatane! „Nie muszę, ale chcę”

10 godzin temu
Dariusz Matecki przepytywał na sejmowym korytarzu Justynę Dobrosz-Oracz z TVP w ramach „kontroli poselskiej”. – Ile pani zarabia? – pytał poseł PiS. Matecki biegał za Dobrosz-Oracz Słabe, żałosne i prymitywne – tak najdelikatniej można określić sceny, do jakich w piątek doszło na sejmowym korytarzu. Wszystko za sprawą Dariusza Mateckiego, które nie pierwszy raz udowodnił, iż gdyby przyszedł na Wiejską w kolorowej peruce i z nosem w kształcie czerwonej kulki, nikt mógłby nie zwrócić uwagi, iż to przebranie. Co konkretnie się wydarzyło? W pewnym momencie Dariusz Matecki podszedł z telefonem wycelowanym w Justynę Dobrosz-Oracz z TVP i zaczął przeprowadzać „kontrolę poselską”… Poseł wypytywał dziennikarkę o zarobki, sugerował, iż w Telewizji Polskiej zatrudniony jest jej mąż. – Dlaczego TVP zatrudnia hejterki; Ile zarabia w TVP; Czy przeprosi księdza Olszewskiego za obrzydliwe, urbanowskie kłamstwa. Sami oceńcie – wyliczał Matecki. Justyna Dobrosz-Oracz nie dała się jednak sprowokować i spokojnie odpowiadała na zaczepki posła PiS. – Ja wiem, iż pan chce sobie nagrać viral, ale tym sposobem tylko pan potwierdza, co o panu mówią – zauważyła dziennikarka TVP i zaproponowała spokojną rozmowę w innych okolicznościach. Manipulacje posła Mateckiego. Całe nagranie jak próbuje nękać red. Dobrosz-Oracz. Bez cięć ⤵️ pic.twitter.com/9Jw3nm8CVk — tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) October 18,
Idź do oryginalnego materiału