Choć na pierwszy rzut oka nic się nie zmienia, to właśnie 3 maja przekraczamy pewną niewidzialną granicę. To dzień, w którym Polska zużywa wszystkie swoje zasoby naturalne, jakie Ziemia jest w stanie odnowić w ciągu roku. Od tej chwili żyjemy na tzw. kredyt ekologiczny – korzystając z zasobów przyszłych pokoleń. Dzień Długu Ekologicznego to sygnał ostrzegawczy i zarazem pretekst, by zatrzymać się na moment i zadać pytanie: co można zrobić, żeby ta data z roku na rok wypadała później?
Czym jest dług ekologiczny?
Dług ekologiczny to różnica między tym, ile Ziemia jest w stanie odtworzyć, a ile zużywają jej mieszkańcy – zarówno w kontekście energii, jak i żywności, drewna czy wody. Oblicza się go na podstawie tzw. śladu ekologicznego, który pokazuje, jak dużo zasobów pochłania nasze codzienne życie. jeżeli eksploatacja przewyższa zdolności regeneracyjne planety – powstaje dług. Im wcześniej w ciągu roku dany kraj go osiągnie, tym większa presja, jaką wywiera na środowisko.
W 2025 roku Dzień Długu Ekologicznego w Polsce przypada już na 3 maja – dokładnie w tym samym terminie co w Niemczech. To oznacza, iż w zaledwie cztery miesiące wykorzystano cały roczny limit zasobów, które natura jest w stanie odnowić. Dla porównania: mieszkańcy Kataru przekroczyli ten próg już 10 lutego, a Urugwaj osiągnie go dopiero 17 grudnia.
Jak możemy „spłacać” dług ekologiczny?
Zmiana nie musi być rewolucyjna – codzienne, świadome decyzje mają ogromne znaczenie. Wybieranie lokalnych produktów, ograniczanie marnotrawienia żywności, oszczędzanie energii i wody, czy odpowiedzialne gospodarowanie odpadami to działania, które w dłuższej perspektywie odciążają planetę. Każda zmiana na lepsze zaczyna się od małych kroków.
– Segregacja to jedna z najprostszych, a zarazem najważniejszych rzeczy, jakie możemy zrobić dla środowiska. Rozdzielanie odpadówna odpowiednie frakcje pozwala na odzyskiwanie cennych surowcówi zmniejsza zużycie energii potrzebnej do produkcji nowych materiałów –podkreśla Lisa Scoccimarro, liderka Akademii Ekologicznej Amest Otwock.
Proste zmiany, które zrobią różnicę
Czy trzeba całkowicie zmienić styl życia, by być bardziej eko? Niekoniecznie. Wystarczy zamienić jednorazówki na rzeczy wielokrotnego użytku, robić przemyślane zakupy, ograniczyć eksploatację wody i energii. Takie drobne gesty, powielane przez miliony ludzi, tworzą realną zmianę.
–Dzień Długu Ekologicznego przypomina, iż zasoby planety nie są nieskończone. A skoro zużywamy więcej niż natura jest w stanie odtworzyć – najwyższy czas na refleksję. I działanie. Dobrze zacząć od własnego podwórka: zmniejszyć wykorzystanie plastiku, zrezygnować z nadmiarowych zakupów, zasadzić drzewo. Bo każde, choćby najmniejsze działanie,przybliża nas do większej zmiany– podsumowuje Lisa Scoccimarro.
Akademia Ekologiczna Amest Otwock