Dzieło Pomocy św. Ojca Pio w Krakowie. Dzieło czynienia dobra.

ireneuszlara.blogspot.com 1 miesiąc temu

Dzieło Pomocy św. Ojca Pio w Krakowie. Dzieło czynienia dobra.

"— Są żołnierze, są budowlańcy i osoby, które miały biznes. Są ludzie, którzy mają doktorat i tacy, którzy nie skończyli podstawówki. To jest adekwatnie soczewka społeczeństwa — tak osoby w kryzysie bezdomności, które można spotkać na krakowskich ulicach, charakteryzuje br. Konrad Baran z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów, dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio w Krakowie.
Jego współpracowniczka, kierownik działu socjalnego Agnieszka Adamczyk opowiada o pogrzebie jednego z podopiecznych, na którym obecni byli tylko ona, ksiądz odprawiający mszę i trumna. Rozmówcy Onetu odsłaniają oblicze polskiej bezdomności. Mówią o krytycznych momentach, o maskach, które nakładają osoby bez dachu nad głową, o tym, dlaczego niektórym "dobrze jest śmierdzieć" oraz o cienkiej granicy między byciem "domnym" a zostaniem "bezdomnym"".

- Geneza bezdomności: Brat Konrad z Dzieła zauważa, iż bezdomność często dotknęła osoby w średnim wieku, które nie odnalazły się w nowej Polsce po transformacji – z powodu utraty pracy, wolnego rynku, kryzysów osobistych i dram.. Podkreśla, iż najczęściej jest to proces, który prowadzi do zrezygnowania z budowania więzi.

- Kompleksowa pomoc: Dzieło oferuje wszechstronną pomoc:
• Zaspokajanie podstawowych potrzeb: Wydawanie posiłków i odzieży, umożliwienie kąpieli, prania ubrań, bezpłatny fryzjer.
• Wsparcie specjalistyczne: Konsultacje zawodowe, socjalne, medyczne i duchowe.
• Motywacja do zmian: Pracownicy socjalni wspierają i motywują podopiecznych do podjęcia kroków ku zmianie, pamiętając jednak, iż nie mogą działać wbrew ich woli.
• Centrum Integracji Społecznej (CIS): Budynek jest celowo zaprojektowany, by podopieczni czuli się w nim godnie, tak jak ludzie mający dach nad głową.

- Najważniejsza potrzeba: Najczęściej pierwszą i kluczową pomocą, jaką się oferuje, jest dach nad głową, bez którego trudno o dalszy proces zmian.

Anonimowość w mieście: Kierowniczka działu socjalnego zauważa, iż w dużym mieście jak Kraków, osoby w kryzysie bezdomności często chcą być niewidzialne, co bywa utrudnieniem w dotarciu do nich.
Idź do oryginalnego materiału