– Konfederacja zbiera głównie przez miałkość opozycji. o ile zostanie tak, to czeka nas koalicja Konfederacji z PiS – powiedział Artur Dziambor w Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
Nie żal panu, iż nie ma pana teraz w szeregach Konfederacji, która jednak jest na fali?
– Nie. Ta fala to było coś, co myśmy wiedzieli, iż ona będzie. To jest dziwne dla świata, który nie siedział w Konfederacji, ale ja przypomnę, iż Konfederacja miała 10% już przed napaścią Rosji na Ukrainę. Tylko przez to, iż Rosja na Ukrainę najechała Konfederacja biła się o próg, a później było wiadomo, iż ta emocja zniknie – powiedział Artur Dziambor – prezes Wolnościowców, w południowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
– Dziś inne problemy sprawiają, iż Konfederacji już odpuszczono tę prorosyjskość, która była w tamtym czasie. Teraz Konfederacja zbiera głównie przez miałkość opozycji i brak realnych pomysłów opozycyjnych, które mogłyby przyciągnąć tak, jak przyciągają te bardzo sexy przekazy Konfederacji. Mam nadzieję, iż opozycja będzie nad tym pracowała, ponieważ o ile zostaniemy tak, jak jesteśmy dziś, to czeka nas koalicja Konfederacji z PiS. Generalnie uważam, iż PiS powinno się dożywotnio odsunąć od władzy – stwierdził Dziambor.
Pan mówi z pełnym przekonaniem, iż PiS będzie współrządziło z Konfederacją?
– Platforma uderzając w Konfederację – promuję ją, bo robi to bardzo nieumiejętnie. Nie wierzę, żeby Konfederacja szła na przyspieszone wybory, bo to im miałoby coś dać. Nie. To ich właśnie wbije w ziemię – tłumaczył prezes Wolnościowców.
Kiedy odbędzie się konwencja Wolnościowców oraz kiedy zostanie przedstawiony Wasz kompleksowy program?
– Program szczegółowy kilkudziesięciostronicowy mamy już opracowany i będziemy go już pokazywać. Zobaczymy, w jakiej kombinacji będziemy startowali do wyborów, bo konwencje wyborcze robi się w tej kombinacji i w tym towarzystwie z którym startujemy do wyborów, a tego jeszcze nie mamy do końca umówionego i dlatego trzeba się jeszcze na razie wstrzymać.
Źródło: RadioZET