Kariera zawodowa Karola Nawrockiego budzi liczne znaki zapytania i kontrowersje. Oprócz afery z niepłaceniem za apartament, gdy kierował Muzeum II Wojny Światowej, szereg krytycznych opinii o kandydacie PiS wyrazili m.in. prof. Antoni Dudek, który wezwał go do debaty, oraz członkowie kolegium IPN prof. Grzegorz Motyka i dr Bartosz Machalica, zarzucając mu m.in. nieskuteczność w walce o upamiętnienie rzezi wołyńskiej czy realizowanie w instytucie linii politycznej PiS.
W ostatnich dniach o ponownej kontroli w instytucji zarządzanej przez kandydata PiS mówił prezes NIK Marian Banaś. — Przy okazji kontroli budżetowej wykryliśmy poważne nieprawidłowości związane z niegospodarnością, również poświadczeniem nieprawdy, jeżeli chodzi o realizację umów — powiedział. Wśród spraw, którym chce przyjrzeć się NIK, wymienił m.in. zakup kapsuł multimedialnych. — Tam chodzi o dużo większe pieniądze, bo setki milionów — stwierdził.
Kinga Gajewska: Karol Nawrocki jest królikiem w kapeluszu
— Osoba, która jest wiele lat w kampanii, bo Rafał Trzaskowski został sprawdzony na wskroś, i oświadczenia majątkowe, i wszystkie jego wypowiedzi. Cała kariera, krok po kroku, rozwój jest widoczny jak na dłoni. Karol Nawrocki jest trochę królikiem w kapeluszu. PiS starał się zrobić wszystko, żeby to był ktoś inny niż ten, kto rządził i był twarzą partii przez osiem lat. Jakby wyszedł kandydat z PiS, to byłby zupełnie niewiarygodny — stwierdziła posłanka.
