Amerykański specjalista od horroru domyka swoją trylogię slasherów filmem umoczonym we fluorescencyjnym krajobrazie lat osiemdziesiątych. Czy jednak wykorzystanie środków kina klasy B w służbie kina klasy A sprawdza się jako recepta na oryginalny język filmowy?
Dyskretny urok eksploatacji. Recenzja filmu „MaXXXine” w reżyserii Ti Westa

- Strona główna
- Polityka krajowa
- Dyskretny urok eksploatacji. Recenzja filmu „MaXXXine” w reżyserii Ti Westa
Powiązane
Sensacja w Zatoce Puckiej. Pierwsze takie odkrycie w Polsce
1 godzina temu
Polecane
Sygnał ostrzegawczy z PIT-a. Urząd rusza do ataku!
1 godzina temu
Mężczyzna z nożem zatrzymany przed sklepem w Katowicach
1 godzina temu
Widziałeś tę dziewczynę? Kryminalni szukają 16-latki
2 godzin temu