W ostatnich dniach ujawniliśmy w WP, iż Zbigniew Ziejewski z PSL - Trzecia Droga, był zamieszany w poważny konflikt interesów. Dzierżawi od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) setki hektarów ziemi, a jednocześnie prowadzi z nim spory sądowe o miliony złotych. Co więcej, jako wiceminister w resorcie aktywów państwowych, nadzorował KOWR. Kilka godzin po tej publikacji, po rozmowie z liderem PSL, podał się do dymisji. Trzecia Droga potrafi, a Koalicja Obywatelska raczej nie zwraca uwagi na to, iż może być problem z wiceministrem Robertem Kropiwnickim - zauważył Michał Wróblewski, prowadzący program "Tłit", w rozmowie z Rafałem Komarewiczem z Klubu Parlamentarnego Polska 2050 - Trzecia Droga. - Zawsze zdarzają się błędy i to jest normalne. Zdarza się tak, iż niestety osoba, która nie powinna zajmować pewnych funkcji, je zajmuje. Natomiast najważniejsze w polityce to jest rozwiązywanie tych problemów, tych sytuacji, w pewnym sensie przyznanie się do błędu. To, co się stało z ministrem Ziejewskim, pokazuje pewnego rodzaju standardy - odparł gość programu. - Chciałbym, żeby właśnie w ten sposób wyglądała polska polityka - dodał. - Tu zależy wszystko od premiera, bo pan Kropiwnicki jest wiceministrem z ramienia Platformy Obywatelskiej, a nie z ramienia Trzeciej Drogi. Pamiętajmy też, iż w sytuacji, kiedy były wątpliwości ws. LOT-u, kiedy naszym wiceministrem był Jacek Bartmiński, złożył on rezygnację. Uważam, iż tak powinno się postępować - stwierdził poseł Rafał Komarewicz.