Dwugłos prezydenta i premiera ws. nieprawidłowości wyborczych

1 dzień temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/demokracja/news/dwuglos-prezydenta-i-premiera-ws-nieprawidlowosci-wyborczych/


Premier Donald Tusk podkreślił wczoraj, iż każdy oddany w wyborach głos to konkretny człowiek, którego nikt nie ma prawa lekceważyć. Odniósł się w ten sposób do narastającego sporu wokół nieprawidłowości ujawnionych w procesie liczenia głosów w zakończonych dziesięć dni wcześniej wyborach prezydenckich

Problem ten budzi bowiem wciąż wiele emocji i wątpliwości co do schematy przebiegu procesu wyborczego. Głos w tej sprawie zabrał we wtorek (10 czerwca) również Sąd Najwyższy.

Tusk: Nie można lekceważyć problemu nieprawidłowo policzonych głosów

— Nikt nie ma prawa — i mówię to także poruszony słowami pana prezydenta (Andrzeja – red.) Dudy — lekceważyć problemu i mówić, iż to są nieistotne rzeczy — oświadczył Donald Tusk przed dzisiejszym posiedzeniem rządu.

Podkreślił przy tym wagę każdego głosu i konieczność rzetelnego działania instytucji odpowiedzialnych za przebieg procesu wyborczego.

Tymczasem dzień po głosowaniu ustępujący prezydent ostrzegł w mediach społecznościowych, iż „postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi” chcą zmienić wynik rozstrzygniętych już wyborów prezydenckich.

„Uwaga! Jest wrażenie, iż postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski!” — napisał Duda w serwisie X.

Premier: Władze mają zapewnić, iż żaden głos nie będzie zlekceważony

— Wszyscy od lewa do prawa powtarzamy: „Każdy głos się liczy”. Prosimy, apelujemy i działamy na rzecz jak największej frekwencji. W takich dniach, w których budzą się wątpliwości i emocje, wszyscy muszą zrozumieć, iż każdy pojedynczy głos to jest konkretna obywatelka czy konkretny obywatel. Dlatego nikt nie ma prawa lekceważyć choćby jednego zmarnowanego głosu — tłumaczył wczoraj szef rządu.

Donald Tusk przypomniał przy tym, iż władza wykonawcza nie powinna zajmować się liczeniem głosów, ani oceniać schematy przebiegu wyborów. Nie powinna też zajmować się uznawaniem, czy wybory są ważne.

Jak podkreślił, zadaniem osób sprawujących władzę jest natomiast dać wszystkim obywatelkom i obywatelom wiarę w to, iż państwo nie zlekceważy żadnego głosu. Podkreślił przy tym, iż każdy wyborca zasługuje na szacunek ze strony polityków, w tym prezydenta RP, bo to właśnie obywatele decydują o pełnieniu przez nich funkcji.

Donald Tusk powiedział także, iż od wszystkich instytucji zaangażowanych w proces wyborczy — od Państwowej Komisji Wyborczej, Krajowego Biura Wyborczego i Sądu Najwyższego — oczekuje rzetelnego i apartyjnego postępowania i przeprowadzenia uczciwego procesu wyborczego.

Oświadczenie SN

W reakcji na doniesienia o anomaliach w komisjach Sąd Najwyższy poinformował, iż uchybienia w liczeniu głosów lub błędy w wypełnianiu protokołów głosowania mogą stanowić podstawę formułowania zarzutów w protestach wyborczych.

W opublikowanym wczoraj oświadczeniu podkreślono, iż w trakcie ich rozpoznawania możliwe jest ponowne przeliczenie kart do głosowania.

„Z uwagi na pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje o możliwych nieprawidłowościach w działaniach obwodowych komisji wyborczych, polegających na uchybieniach w liczeniu głosów oddanych w wyborach prezydenckich, lub na błędnym wypełnianiu protokołów głosowania, Sąd Najwyższy informuje, iż tego rodzaju sytuacje mogą stanowić podstawę formułowania zarzutów w protestach wyborczych”, głosi oświadczenie SN.

Informuje przy tym, iż w trakcie rozpoznawania protestów „możliwe jest dopuszczenie dowodu z oględzin kart wyborczych, w praktyce prowadzące do podobnego efektu, jak ponowne przeliczenie kart”.

SN zwraca ponadto uwagę, iż w przeszłości rozpoznawał już zarzuty dotyczące wyników wyborów, które wiązały się z koniecznością oględzin kart. jeżeli sąd uznał zarzuty za zasadne, wyrażał także opinię, iż pozostają one bez wpływu na wynik wyborów.

Idź do oryginalnego materiału