Dwie Polski (cz.3) - nauki i nieuctwa

solidarni2010.pl 6 miesięcy temu
Felietony
Dwie Polski (cz.3) – nauki i nieuctwa
data:21 marca 2024 Redaktor: GKut

Ostatnie moje felietony, felietony o dwóch Polskach ( TUTAJ i TUTAJ ), rozpoczynałem od stwierdzenia, iż „Polska nie jest podzielona terytorialnie, Polska jest podzielona mentalnie na dwie oddalające się od siebie populacje”.

Jednym z istotnych elementów tego mentalnego podziału jest stosunek do aborcji. Problem aborcji jest tak istotny, iż od wielu lat jest wiodącym tematem przedwyborczych obietnic i deklaracji oraz powyborczych sporów i wzajemnych oskarżeń. Aborcja zadecydowała też o wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych. Z jednej strony to właśnie kwestia dostępu do aborcji nazywanej „prawem kobiet” zmobilizowała lewicowy elektorat do licznego udziału w wyborach i opowiedzenia się przeciw Zjednoczonej Prawicy. Z drugiej strony to troska o ochronę poczętego życia skłoniła część prawicowego elektoratu także do opowiedzenia się przeciw Zjednoczonej Prawicy. W efekcie opozycja przejęła władzę i temat prawa do aborcji stał się kluczowym lejtmotywem działań obecnego rządu.

Przewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty powiedział niedawno: „Nie chcemy referendum, które mówi o tym, iż kobieta ma prawo do swojego ciała. Czy rozsądne jest referendum w sprawie tego, czy mamy prawo oddychać? To jest pana prawo, moje prawo, każdego prawo. To jest po prostu życie i nie można decydować w referendum o tym, czy kobieta ma prawo zrobić to albo to, bo to jest jej życie, jej odpowiedzialność, jej sumienie, ale przede wszystkim jej prawo”. Lewicowi ideolodzy do tego typu argumentacji dodają, iż sprzeciw wobec aborcji jest elementem wiary chrześcijańskiej i nie może być narzucany niewierzącej reszcie społeczeństwa. Podobna narracja zdarza się także wśród księży i osób duchownych. Ostatnio słyszałem, jak jeden z księży powiedział w kazaniu, iż chrześcijanie wierzą w to, iż życie rozpoczyna się od momentu poczęcia.

Czy zatem jest to rzeczywiście kwestia wiary? Kwestia jakiś subiektywnych odczuć? Warto tu przywołać fragment starożytnej przysięgi Hipokratesa: „Nikomu, choćby na żądanie, nie podam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka na poronienie. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją”. W słowach tej przysięgi mamy jednoznaczne odwołanie zarówno do eutanazji jak i aborcji. Hipokrates urodził się ok. 460 p.n.e. a zmarł ok. 377 roku p.n.e., przed naszą erą a więc przed Chrystusem. w tej chwili historycy skłaniają się do opinii, iż przysięgę spisali uczniowie Hipokratesa już po jego śmierci, czyli około 350 lat przed Chrystusem, zaś sformułowanie podstawowych zasad etycznych zawodu lekarza może być dziełem Imhotepa, który żył dużo wcześniej, około roku 2650 p.n.e. Świadczą o tym odnalezione dokumenty, egipskie papirusy medyczne z lat sięgających roku 1820 p.ne. Widać więc, iż świadomość tego faktu, iż warunkiem zachowania czystości i niewinności własnej lekarza jest odmawianie podawania niewiastom środka poronnego istniała już setki lat przed powstaniem chrześcijaństwa. Aborcja nie jest kwestią wiary chrześcijańskiej, już w starożytności rozumiano czym jest faktycznie.

Trudno dziś precyzyjnie stwierdzić, jaką wiedzę posiadali starożytni egipscy i greccy lekarze, ale dzisiejsza nauka daje nam współczesnym pełną i jednoznaczną wiedzę o tym, kiedy rozpoczyna się nowe życie. Od samego poczęcia dziecko ma własne unikalne DNA, które można określić poprzez proste badanie, wystarczy pobrać krew ciężarnej kobiety. Własne DNA dziecka jest dowodem, iż to nie jest ciało kobiety, iż to jest ciało dziecka a zarazem innego, nowego człowieka ze swoimi cechami, ze swoim własnym, unikalnym kodem genetycznym. Czasem choćby ze swoją własną grupą krwi różną od grupy krwi matki, co może w niektórych przypadkach prowadzić wręcz do tzw. konfliktu serologicznego. W 2 tygodniu od poczęcia rozpoczyna się proces kształtowania zawiązków ośrodkowego układu nerwowego. W 5 tygodniu zaczyna się kształtować tzw. stara kora mózgowa. W 8 tygodniu mózg pełni już swoją podstawową funkcję, wysyła impulsy do innych organów i koordynuje ich działanie. W 13 tygodniu powstają połączenia w mózgu między wzgórzem a korą mózgową, które przenoszą informację o bólu. Już na tym etapie dziecko odczuwa ból w sposób świadomy jeżeli jest na niego narażone a zatem cierpi. To nie są elementy wiary chrześcijańskiej tylko efekty badań naukowych. To wiedza oparta o naukę nakazuje podawać nienarodzonemu dziecku środki znieczulające w przypadku jakichkolwiek zabiegów czy koniecznych operacji przeprowadzanych w łonie matki. Podawać środki znieczulające nie matce tylko dziecku, bo dziecko jest odrębnym człowiekiem a nie jej ciałem. Gdzie i jak został wykształcony Włodzimierz Czarzasty, skoro tego nie wie? Jak został wykształcony skoro nie wie, iż to nie jest jej życie? I przede wszystkim nie wie, iż to nie jest jej prawo do tego życia, tylko prawo dziecka do swojego własnego życia.

Takie wypowiedzi, takie postulaty zgłaszane przez ludzi o lewicowo – liberalnych poglądach wynikają jak widać z nieuctwa. Nieuctwo to zgodnie z definicją Wielkiego Słownika Języka Polskiego „brak wymaganej wiedzy lub wykształcenia, będący wynikiem niechęci do uczenia się”. Można spytać, czy ta niechęć do uczenia jest zawiniona przez poszczególne jednostki, czy jest wynikiem świadomej strategii. Niestety, nie usprawiedliwiając osobistej winy jednostek, trzeba stwierdzić, iż jest to efekt strategii, o której pisał proroczo w wydanej w 1956 roku „Ludzkiej przestarzałości” niemiecki filozof żydowskiego pochodzenia Anders Günther. Zauważył on, iż metody siłowe, zbrojne, takie jakie zastosował Hitler, okazuję się w dłuższej perspektywie nieskuteczne. Człowieka uległego należy formatować już „od urodzenia poprzez ograniczenie jego wrodzonych zdolności biologicznych”. “Następnie kontynuujemy uwarunkowanie poprzez drastyczne obniżenie poziomu i jakości edukacji, sprowadzając ją do formy bezwysiłkowego zajęcia. Osoba niewykształcona ma ograniczony horyzont myślenia, a im bardziej ograniczone jest jego myślenie – materialne, mierne, tym mniej może się buntować. Należy sprawić, aby dostęp do wiedzy stał się coraz trudniejszy i elitarny… Niech pogłębia się przepaść między ludźmi a nauką tak, aby informacje skierowane do ogółu społeczeństwa zostały znieczulone wszelkimi możliwymi treściami – szczególnie bez filozofii. Znów należy użyć przekonywania, a nie bezpośredniej przemocy: będziemy transmitować masowo za pośrednictwem telewizji rozrywkę, która zawsze pochlebia emocjom i instynktowi”.

Dziś doskonale widać, iż przewidywania Andersa Günthera spełniają się na naszych oczach: „Tego typu napór na zbiorowość sam w sobie spowoduje taką integrację, iż jedynym lękiem (który trzeba będzie podtrzymywać) jest wykluczenie z systemu i tym samym utrata dostępu do warunków materialnych niezbędnych do szczęścia. Masowy człowiek, tak wyprodukowany, powinien być traktowany takim, jakim jest: produktem, cielęciem i musi być monitorowany tak, jak powinno być stado. Wszystko, co pozwala uśpić jego jasność, jego krytyczny umysł jest dobre społecznie, zaś to co mogłoby go obudzić, musi być zwalczone, wyśmiewane, duszone… Wszelkie doktryny kwestionujące system muszą być najpierw określone jako wywrotowe i terrorystyczne, a ci, którzy ją popierają, traktowani jako wrogowie publiczni”.

Czy ludzie malujący i eksponujący czerwone błyskawice, ludzie umieszczający na transparentach i w mediach społecznościowych osiem gwiazdek, nie są właśnie „produktem” tej strategii? Czy ich zbiorowym lękiem nie jest obawa przed „wykluczeniem z systemu i tym samym obawa przed utratą dostępu do warunków materialnych? Czy w Polsce, w Europie i na świecie nie pogłębia się przepaść między ludźmi a nauką?

Polska jest podzielona, Europa jest podzielona i świat jest podzielony. To podział między nauką a nieuctwem, to podział na dwa różne, trudne do wzajemnego zrozumienia języki narracji i komunikacji. Ale prawda jest jedna, prawdy nie da się podzielić. Prawda nie leży też po środku. Prawdy trzeba szukać tam gdzie ona jest. I tylko tam gdzie jest prawda może nastąpić mentalne zbliżenie a później może choćby zjednoczenie dwóch oddalonych od siebie populacji. Tylko tam gdzie jest prawda.

Marcin Bogdan

Idź do oryginalnego materiału