Dwa razy więcej ataków dzików na ludzi w Warszawie niż w ubiegłym roku.
W tym roku odnotowano już 121 zgłoszeń zinterpretowanych jako ataki tych zwierząt na mieszkańców stolicy. Dla porównania, w 2024 roku miasto otrzymało informację o 59 takich incydentach. Wzrosła również liczba zgłoszeń dotyczących obecności dzików na terenie miasta z ponad 5 do ponad 7 tysięcy.
Zapytaliśmy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o to, czy Warszawa dalej będzie prowadzić odstrzał dzików.
– To się dzieje. Ja takie decyzje wydaję, jak tylko dostaję tego typu wniosek od specjalistów, którzy się w mieście społecznym Warszawa tym zajmują. Ma pan rację, takich sygnałów jest coraz więcej i dlatego też dużo skuteczniej reagujemy – powiedział.
Wielu samorządowców w naszym regionie zwracało uwagę na problem z przeznaczaniem pieniędzy z budżetu na odstrzał zwierząt.
Ze względu na braki w przepisach Regionalna Izba Obrachunkowa odrzucała sprawozdania finansowe gmin, które opłacały redukcję ze swoich środków.
Możliwa zmiana prawa
Poseł Koalicji Obywatelskiej z okręgu podwarszawskiego Piotr Kandyba powiedział, iż realizowane są prace nad zmianą prawa.
– Sprawy są w dobrych rękach w KPRM-ie u ministra Jana Grabca, z którym rozmawiałem. I będziemy starali się zrobić jak najszybciej zmiany ustawowe tak, żeby gminy mogły decydować o pewnych rzeczach związanych nie tylko z dzikami, ale w ogóle z dziką zwierzyną – wyjaśnił.
Inną opcją niż odstrzał jest odławianie i wywożenie zwierzyny na inne tereny, jednak ze względu na panującą wśród dzików chorobę ASF jest to niemożliwe.

2 godzin temu









