Thomas Guggeis w Operze Frankfurckiej i Enrique Mazzola w Deutsche Oper Berlin dyrygują „Makbetem” Verdiego. Jeden jest złowieszczo mroczny, drugi krzykliwie przejaskrawiony. Inscenizacje są równie odmienne, co odczytanie partytury przez muzyków – udana produkcja R.B. Schlathera we Frankfurcie i co najwyżej średnia reżyseria Marie-Ève Signeyrole w Berlinie mają zupełnie inną dynamikę teatralną i nastrój.
Dwa razy „Makbet”, czyli opera senza amore na scenach Frankfurtu i Berlina

- Strona główna
- Polityka krajowa
- Dwa razy „Makbet”, czyli opera senza amore na scenach Frankfurtu i Berlina
Powiązane
Kto jest wiceprezesem PiS? Zaskakująca reakcja posła
36 minut temu
Izrael osiągnął sukces w 48 godzin. Jak to możliwe?
1 godzina temu
Polecane
Tragedia w porcie w Wilkasach. Nie żyje mężczyzna
1 godzina temu
Groza w Kielcach. Porwał busa i nie zauważył dziecka
1 godzina temu
Pilny apel policji. Chodzi o działania w Starej Wsi
1 godzina temu