Thomas Guggeis w Operze Frankfurckiej i Enrique Mazzola w Deutsche Oper Berlin dyrygują „Makbetem” Verdiego. Jeden jest złowieszczo mroczny, drugi krzykliwie przejaskrawiony. Inscenizacje są równie odmienne, co odczytanie partytury przez muzyków – udana produkcja R.B. Schlathera we Frankfurcie i co najwyżej średnia reżyseria Marie-Ève Signeyrole w Berlinie mają zupełnie inną dynamikę teatralną i nastrój.
Dwa razy „Makbet”, czyli opera senza amore na scenach Frankfurtu i Berlina

- Strona główna
- Polityka krajowa
- Dwa razy „Makbet”, czyli opera senza amore na scenach Frankfurtu i Berlina
Powiązane
Dyskusyjny zapis "zaszyty" w ustawie Nawrockiego
40 minut temu
Sędziowie z Katowic zablokowali ruch Żurka
1 godzina temu
Polecane
Puste krzesełka w Sosnowcu. Chwilę przed EuroBasketem
37 minut temu
Jednoślady i piesi pod lupą Policji
44 minut temu
KoszKadra lepsza od Gruzji
58 minut temu
Ruch prokuratury w sprawie afery wizowej. Wydano komunikat
1 godzina temu
Udaremniono cyberatak na infrastrukturę wodną w Polsce
1 godzina temu