Hałas w książce Halber ma szeroką definicję. Jest hałasem zarówno dyskursywnym (media społecznościowe, internet, komunikacja w realu), jak i przestrzennym (miasto). Autorka wychodzi mu naprzeciw uzbrojona w swoją wrażliwość. Jako czytelnik poddaję się prawie bez reszty jej narracji. Ktoś mi nazwał to, do czego sam wstydzę się przyznać – bez żonglerki cytatami i wymądrzeniami. Jednak ten efekt uwspólnienia trwa bardzo krótko.
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Dużo hałasu o WSZYSTKO. O „Hałasie” Małgorzaty Halber
Powiązane
Pierwszy zagraniczny wywiad Nawrockiego
22 minut temu
Andrzej Duda zwoła RBN. Wiadomo, z jakiego powodu
1 godzina temu
PolExit nie wystarczy
1 godzina temu
Czy KO potrzebuje dziś rozliczeń? [OPINIA]
2 godzin temu
Polecane
"Chciał sobie upiec kiełbaskę", został zatrzymany
27 minut temu
Nowość w powiecie kieleckim. Powstaną klasy mundurowe
34 minut temu