Najwyraźniej Andrzej Duda zląkł się konsekwencji awantury jaką rozpętał przy okazji aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. I wyraźnie zaczął szukać wyjścia z tego całego galimatiasu.
Zapewne dlatego dzisiaj poinformował, iż wszczyna postępowanie ułaskawieniowe byłych posłów PiS. – Mój akt łaski z 2015 r. był zgodny z prawem. Niemniej panowie dziś są w więzieniu i każdy dzień zagraża ich życiu. Dlatego, na prośbę żon Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, zdecydowałem, iż wszczynam postępowanie ułaskawieniowe. To będzie postępowanie w trybie prezydenckim, absolutnie według wszystkich standardów konstytucyjnych – poinformował Duda.
Trudno słowa prezydenta z PiS traktować inaczej niż przyznanie się do błędu. I gorączkową próbę wyjścia z twarzą z całej sytuacji.
– Prezydent ma swoje prerogatywy i bierze odpowiedzialność za to, kogo chce ułaskawić. Dzisiejsza decyzja prezydenta pokazuje, iż przyznaje się do błędu, iż wcześniejsza decyzja o ułaskawieniu była niezgodna z procedurami i przepisami prawa – skomentował w rozmowie z portalem Interia wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.
Tyle tylko, iż to co Duda zepsuł swoim zachowaniem, to zepsuł.

1 rok temu







![W Zielonej Górze rozbłysło Betlejemskie Światło Pokoju [ZDJĘCIA]](https://rzg.pl/wp-content/uploads/2025/12/dc7e607454507df6f133377880728d18_xl.jpg)



