Prezydent Andrzej Duda złożył w piątek w Sejmie wniosek o zmianę w konstytucji. Jego zdaniem w ustawie zasadniczej powinien znaleźć się zapis o wydatkach na obronność na poziomie co najmniej 4 proc. PKB.
Dzień wcześniej (6 marca) w Brukseli Andrzej Duda zaproponował sekretarzowi generalnemu NATO Markowi Rutte, by zobowiązać wszystkie państwa członkowskie do wydawania na obronność minimum trzech procent PKB.
To gwarancja naszego bezpieczeństwa
— To gwarancja, iż takie wydatki będę realizowane i umacniane dla naszego bezpieczeństwa — argumentował prezydent w rozmowie z dziennikarzami po piątkowym (7 marca) spotkaniu z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, na którego ręce złożył swój projekt poprawki. Miałaby ona obowiązywać od przyszłego roku.
— Nie mam żadnych wątpliwości, iż powinniśmy w naszej konstytucji zagwarantować, iż na bezpieczeństwo musi być wydawane minimum 4 proc. PKB – oświadczył prezydent. Wyjaśnił, iż chodzi o to, żeby uniemożliwić rządowi, który chciałby w przyszłości takie wydatki zakwestionować — dokonanie tego bez wcześniejszej „szerokiej debaty i poważnego konsensusu politycznego”.
Zapewnienie bezpieczeństwa zawsze będzie generować koszty
Duda tłumaczył, iż dokonywana w tej chwili modernizacja armii, rozbudowa sił zbrojnych, a także zakupy najnowocześniejszego sprzętu dla sił zbrojnych, są „niekończącym się procesem”, bo trzeba będzie ten sprzęt nie tylko utrzymywać, ale też odnawiać i modernizować. — Z tym zawsze będą związane koszty — oświadczył prezydent.
Jednak do wprowadzenia zmian w konstytucji konieczna jest większość 2/3 głosów w Sejmie, co w tym składzie może okazać się trudne. — Bezpieczeństwo wymaga poważnego konsensusu politycznego i on musi być zagwarantowany — podkreślił prezydent. Wyraził przy tym nadzieję, iż ta poprawka „zostanie przyjęta przez Sejm w normalnych terminach, bez opieszałości”.
Wszystkie państwa NATO powinny wydawać więcej na obronność
Polski prezydent przypomniał także, iż po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie okazało się, iż amunicja zgromadzona w całej Europie wystarczyłaby Ukrainie zaledwie na kilka dni obrony przed rosyjską agresją. Dlatego — podkreślił — zmiany w nakładach na obronność są konieczne w całej Europie.
— Wczoraj przedstawiłem Sekretarzowi Generalnego NATO propozycję, by w państwach członkowskich na obronność wydawano minimum trzy procent — przypomniał Andrzej Duda następnego dnia w Sejmie.
Podkreślił przy tym, iż dla Polski najważniejsze są rozwiązania, które „doprowadzą do tego, by Rosja nikogo więcej nie napadła”. Do tego konieczny jest jego zdaniem przede wszystkim stabilny pokój w Ukrainie, który wymaga silnych gwarancji.
— Po drugie: my sami musimy sobie stworzyć silne gwarancje. Po trzecie: potrzebne nam są cały czas gwarancje sojusznicze, które mamy dzięki naszej przynależności do Sojuszu Północnoatlantyckiego — wyliczał Andrzej Duda.