Oficjalna inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej odbyła się w piątek, 5 stycznia, w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie. Wydarzenie, które miało podkreślić znaczenie Polski na arenie europejskiej, zgromadziło wielu ważnych gości, w tym premiera Donalda Tuska i przewodniczącego Rady Europejskiej, Antonio Costę. Jednak uwagę opinii publicznej przykuła nieobecność prezydenta Andrzeja Dudy.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Podczas gali prezydenta Andrzeja Dudę reprezentował Wojciech Gerwel, doradca prezydencki i ekspert w dziedzinie stosunków międzynarodowych. Według komunikatu Małgorzaty Paprockiej, szefowej Kancelarii Prezydenta, brak bezpośredniego kontaktu ze strony Kancelarii Premiera oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych świadczył o niskim priorytecie przypisywanym obecności prezydenta.
– Po wysłaniu zaproszenia na galę inaugurującą polską prezydencję w UE nie było żadnego kontaktu z KPRM czy MSZ w tej sprawie. Można z tego wnioskować, iż dla organizatorów nie było to istotne wydarzenie – przekazała Paprocka w komunikacie cytowanym przez Polsat News.
Agnieszka Rucińska, podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera, odpiera te zarzuty, podkreślając, iż wszystkie procedury zostały dochowane. – Oficjalne zaproszenie na galę otwarcia polskiej prezydencji w Radzie UE, podpisane przez premiera Donalda Tuska, zostało wysłane do KPRP 9 grudnia 2024 r. 31 grudnia KPRM otrzymała odpowiedź, iż prezydenta reprezentować będzie zastępca szefa KPRP Piotr Ćwik – poinformowała na portalu X.
Minister do spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka dosadnie ocenił decyzję Andrzeja Dudy o nieobecności na inauguracji. – To jest jednak ważne wydarzenie, szczególnie w kontekście priorytetów, jakie stawiamy przed polską prezydencją, takich jak bezpieczeństwo Europy i Polski – powiedział Szłapka w Polsat News. Jego zdaniem prezydent zamiast wziąć udział w uroczystości, wybrał urlop na nartach. – Wybrał narty. Świadczy to o nim i jego środowisku – skomentował.
Szłapka podkreślił również, iż prezydentura Andrzeja Dudy dobiega końca, co – jego zdaniem – daje nadzieję na lepsze wypełnianie tej funkcji w przyszłości. – Czasem ktoś przypadkiem uzyskuje jakąś funkcję i do niej dorasta. W tym przypadku to nie nastąpiło – stwierdził minister.