Duda tłumaczy swoją kandydaturę do MKOI. "To nie wiąże się z pensją"

4 godzin temu
Andrzej Duda udzielił w poniedziałek wywiadu, w którym odniósł się do swojej kandydatury na członka rzeczywistego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). W rozmowie z RMF FM szczegółowo opowiedział o okolicznościach tej sprawy. Podkreślił znaczenie tej prestiżowej funkcji.


Prezydent Duda został zgłoszony przez Polski Komitet Olimpijski (PKOl), co określił jako "niezwykle miłe". Podkreślił, iż "funkcja rzeczywistego członka MKOl nie jest związana z etatem, żadną pensją, jest bardzo prestiżowa w świecie międzynarodowym, zwłaszcza olimpijskim, i to jest istota tej funkcji".

Andrzej Duda odniósł się również do pojawiających się spekulacji, jakoby jego kandydatura miała blokować miejsce dla Mai Włoszczowskiej. Duda wyjaśnił, iż jest ona członkiem MKOl w innej roli – z ramienia zawodników, z etatową funkcją w tej organizacji.

Tak Duda uzasadnia swoją kandydaturę do MKOl


Kontynuując wątek, Andrzej Duda zaznaczył, iż jest dobrze znany w środowisku MKOl i aktywnie angażuje się w kwestie związane z olimpizmem.

– Wielokrotnie spotykałem się z władzami MKOl, gościliśmy też kilkakrotnie pana przewodniczącego Thomasa Bacha w Polsce, i w Warszawie, i w Krakowie, choćby w związku ze stuleciem PKOl. Były też Igrzyska Europejskie, nie tylko je organizowaliśmy, ale gościliśmy w związku z tym całą plejadę ludzi związanych z MKOl – opowiadał.

Prezydent dodał, iż do całej sprawy podchodzi z spokojem i zaznaczył, iż decyzja zapadnie dopiero wtedy, gdy organizacja oficjalnie ją ogłosi.

– To jest decyzja MKOl i jaka będzie, taka będzie – powiedział prezydent.

Andrzej Duda może zostać członkiem MKOl


Jak informowaliśmy na portalu naTemat.pl, 12 grudnia zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) zaakceptował rekomendację Andrzeja Dudy na członka MKOl. Informację tę potwierdził prezes PKOl, Radosław Piesiewicz, w rozmowie z TVN24.

– Na dzisiejszym zarządzie rekomendację pana prezydenta Andrzeja Dudy zatwierdził zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego – przekazał. Jak dodał, "29 osób było za, cztery były przeciw, sześć osób się wstrzymało". – Więc większością głosów została ta kandydatura przegłosowana – wyjaśnił.

Organizacja odniosła się do sprawcy w oświadczeniu. "MKOl jest zaskoczony upublicznieniem kandydatury najpierw za pośrednictwem mediów" – poinformowano w odpowiedzi na zapytanie Przeglądu Sportowego. Komitet przypomniał również, iż wszelkie kandydatury muszą być zgodne z odpowiednimi procedurami, "aby mogły zostać zaproponowane na Sesji MKOl przez Zarząd MKOl".

Idź do oryginalnego materiału