Duda rozdaje medale. Sikorski nie przebierał w słowach

19 godzin temu
We wtorek prezydent Andrzej Duda wręczył odznaczenia przedstawicielom prawicowych mediów w Polsce. Wśród wyróżnionych znaleźli się bracia Karnowscy oraz Magdalena Ogórek. Decyzja prezydenta wywołała poruszenie w sieci. Głos zabrał także wicepremier Radosław Sikorski. Szef MSZ nie przebierał w słowach.


Andrzej Duda wkracza w ostatni tydzień swojego urzędowania. Za kilka dni zakończy drugą kadencję jako Prezydent RP. 6 sierpnia odbędzie się zaprzysiężenie jego następcy Karola Nawrockiego.

We wtorek, 29 lipca, prezydent Andrzej Duda wręczył państwowe odznaczenia przedstawicielom mediów, ale też politykom czy dyplomatom. Wśród wyróżnionych znaleźli się m.in. bracia Jacek i Michał Karnowscy oraz Magdalena Ogórek.

Duda wręczył odznaczenia braciom Karnowskim i Ogórek


Michał i Jacek Karnowscy otrzymali Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Magdalena Ogórek została uhonorowana Złotym Krzyżem Zasługi.

W uzasadnieniu przyznania odznaczeń podkreślono "wybitne osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju działalności zawodowej i społecznej, za zasługi dla wolnej Polski".

Magdalena Ogórek, kandydatka na prezydenta z 2015 roku, była w przeszłości związana z Telewizją Polską za czasów, gdy prezesem był Jacek Kurski. w tej chwili pracuje w stacji wPolsce24.

Decyzja Andrzeja Dudy wywołała wiele emocji w sieci. Wśród komentujących znalazł się też wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Radosław Sikorski nie gryzł się w język


Radosław Sikorski zamieścił krótki ale dosadny komentarz w tej sprawie. "Najpierw ułaskawienie, potem medal. Następny Bąkiewicz?" – napisał, dołączając zdjęcie Magdaleny Ogórek.



Jak pisaliśmy w naTemat.pl, Andrzej Duda pod koniec 2023 roku ułaskawił prawicowych publicystów – Magdalenę Ogórek i Rafała Ziemkiewicza. Zostali oni skazani za zniesławienie aktywistki.

Andrzej Duda darował tym osobom grzywny i zarządził zatarcie skazań. W argumentacji podano wówczas, iż "podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał na uwadze zasady sprawiedliwości oraz racjonalności represji karnej, a także incydentalny charakter czynu osób skazanych".

Sikorski nawiązał do Roberta Bąkiewicza, który również został ułaskawiony przez prezydenta. W jego przypadku chodziło o sprawę naruszenia nietykalności cielesnej aktywistki znanej jako "Babcia Kasia". Więcej można przeczytać tutaj.

Idź do oryginalnego materiału