Prezydent Andrzej Duda wezwał inne państwa NATO, żeby wydawały na obronność co najmniej 3 proc. PKB. Według niego sytuacja się zmieniła i ustalenia z 2014 roku już nie wystarczą.
Od ubiegłego roku Polska wydaje na obronność ponad 4 proc. PKB, co czyni ją jednym z natowskich liderów pod tym względem. Zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy również inne państwa powinny przeznaczać na cele obronne co najmniej 3 proc. PKB.
Według niego 2 proc., czyli próg, który państwa NATO miały osiągnąć do 2024 roku, to w świetle obecnej sytuacji za mało.
– To, co było adekwatne do sytuacji z 2014 r. – czyli przeznaczanie na obronność 2 proc. PKB – dzisiaj, niestety, wobec otwartej rosyjskiej agresji na Ukrainę (…) z całą pewnością nie wystarczy – ocenił prezydent na konferencji prasowej podczas wizyty w Kanadzie.
Z zadowoleniem przyjął też ogłoszoną we wtorek (23 kwietnia) w Warszawie deklarację brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka, iż Wielka Brytania zwiększy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB do 2030 roku.
– To jest adekwatny kierunek. Jestem usatysfakcjonowany, cieszę się, iż jest on realizowany – powiedział.
„Naszą odpowiedzią jest umocnienie militarne”
Zwiększanie wydatków na obronność i wzmacnianie potencjału militarnego państw NATO to najlepsza droga, by odstraszyć potencjalnych agresorów i zapewnić pokój w przyszłości, stwierdził Andrzej Duda.
– Dzisiaj tym agresorem jest Rosja, która napadła na Ukrainę. Musimy się tak umocnić, by nikt nie odważył się nas napaść – ocenił.
Prezydenta zapytano, czy wzmacnianie potencjału militarnego przez państwa Sojuszu, a z drugiej strony rozmieszczenie broni nuklearnej przez Rosję przy granicy z Finlandią oznaczają dążenie do bezpośredniego starcia między NATO a Rosją.
– Wręcz przeciwnie. To nie jest żadne zmierzanie do bezpośredniego starcia. To droga do zapobieżenia bezpośredniemu starciu – stwierdził Duda.
– Dzisiaj, kiedy w Rosji na nowo odżyły tendencje imperialne, kiedy to właśnie Rosja przesuwa granice swojego potencjału nuklearnego w kierunku Zachodu – obwód królewiecki, Białoruś, granica z Finlandią – najskuteczniejszą odpowiedzią, jakiej może udzielić NATO, jest właśnie umocnienie militarne Zachodu na wszystkie możliwe sposoby, aby móc adekwatnie odpowiedzieć w przypadku rosyjskiej agresji – dodał.
Duda i Tusk o broni jądrowej w Polsce
Prezydent ogłosił w poniedziałek, iż Polska gotowa jest na rozmieszczenie na swoim terytorium broni nuklearnej w ramach programu Nuclear Sharing. Przekazał, iż realizowane są rozmowy w tej sprawie ze stroną amerykańską.
Premier Donald Tusk wyraził potrzebę spotkania z Andrzejem Dudą, aby „zrozumieć intencje pana prezydenta”.
– Czekam z niecierpliwością na spotkanie z panem prezydentem Dudą, bo ta sprawa dotyczy wprost i bardzo jednoznacznie polskiego bezpieczeństwa – powiedział podczas konferencji prasowej w Kancelarii Premiera.
Podkreślił, iż zależy mu na tym, żeby Polska była bezpieczna i dobrze uzbrojona, ale chciałby też, „żeby ewentualne inicjatywy były przede wszystkim bardzo dobrze przygotowane przez ludzi za to odpowiedzialnych i żebyśmy mieli wszyscy przekonanie, iż chcemy tego”.
– Ta idea jest bardzo masywna, powiedziałbym, i bardzo poważna, musiałbym poznać wszystkie okoliczności, które skłoniły pana prezydenta do tej deklaracji – dodał.
Prezydent potwierdził, iż spotka się w tej sprawie z premierem. – Bo dla mnie jasną i oczywistą sprawą jest to, iż współpracujemy ze sobą w sprawach dotyczących polityki zagranicznej i w każdej innej sprawie, w której będzie potrzeba – zaznaczył.
– Jak do tej pory, ta kooperacja układa się, jak państwo widzieli, dobrze i korzystnie dla Polski – ocenił.