Duda gadał od rzeczy. Nikt go nie pilnował?

5 godzin temu

Prezydent Andrzej Duda, w rozmowie z Marcinem Wikło na antenie Telewizji wPolsce24, odniósł się do poczynań obecnego rządu. W jego ocenie premier Donald Tusk oraz koalicja rządząca dopuszczają się działań, które mogą być postrzegane jako łamanie prawa i ograniczanie demokracji w Polsce.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– „Donald Tusk łamie prawo w Polsce nie pierwszy raz. Wykonywano jego polecenia, dokonując skoku na media publiczne czy prokuraturę” – powiedział prezydent, taktownie nie wchodząc w szczegóły. Te bowiem mogłyby podważyć jego słowa.

Duda odniósł się również do oskarżeń ze strony koalicji rządzącej, która sugeruje, iż to prezydent jest odpowiedzialny za zahamowanie niektórych reform.

– „To świetne wytłumaczenie dla nieróbstwa i nieudolności. Wcale nie było tych ustaw tak dużo, które zablokowałem. Większość podpisałem, bo były uchwalone jednogłośnie” – zażartował prezydent.

Podobno, jak się nie ma nic do powiedzenia, to powinno się milczeć. Najwyraźniej tej prostej zasady nie zna Andrzej Duda. Mówi dużo i głośno… a iż nie ma nic do powiedzenia to już inna sprawa.

Idź do oryginalnego materiału