Drodzy turyści, Dolny Śląsk Was potrzebuje! WIDEO

3 godzin temu

Dolny Śląsk apeluje: turyści, jesteście nam teraz bardzo potrzebni. Na skutek powodzi, ludzie masowo zaczęli odwoływać rezerwacje. Według danych Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego i tamtejszej organizacji turystycznej, w ciągu zaledwie kilku dni odwołano ponad 90% przyjazdów. Lokalne władze samorządowe zapewniają, iż Dolny Śląsk jest gotowy na przyjmowanie turystów, a ich brak może pogrążyć nie tylko lokalne firmy, ale przede wszystkim ludzi, którzy w nich pracują. Niejednokrotnie tych samych, którzy w powodzi stracili domy. Fatima Orlińska.

Nie tylko powódź i jej skutki są w stanie zrujnować przedsiębiorców na Dolnym Śląsku. Hotelarze, restauratorzy i instytucje kultury zapewniają, iż ich działalność nie została zakłócona, ani choćby ograniczona na skutek powodzi, która najmocniej dotknęła Stronie Śląskie, Kłodzko i Lądek Zdrój. „Nie rezygnujcie z przyjazdów do nas”, to hasło, które od kilku dni wybrzmiewa coraz głośniej w spotach promujących turystykę Dolnego Śląska.

– Polanica, Duszniki, Kudowa, Lewin i Szczytna to miejscowości, które nie zostały dotknięte tą katastrofalną powodzią. My tutaj normalnie mieszkamy, normalnie czekamy na Was, na turystów. Wszystko funkcjonuje tak, jak funkcjonować powinno. Drogi są przejezdne, woda jest czysta, restauracje i hotele czekają na was – mówi Mateusz Jellin, burmistrz Polanicy Zdrój.

Jak mówi wicemarszałek dolnośląski, odwołanych zostało ponad 90% rezerwacji, co w skali regionu może skutkować utratą wielu miejsc pracy. W branży turystycznej na Dolnym Śląsku pracuje ponad 200 tys. osób, które dziś mogą być również dotknięte skutkami powodzi prywatnie. W ich przypadku ograniczenie źródła dochodu może przysporzyć dodatkowych problemów w odbudowie tego, co utracili.

– Mało tego, południe Dolnego Śląska się bardzo mocno wyludnia i w zasadzie te osoby żyją z turystyki. W momencie, kiedy nie będzie tam pracy, to południe Dolnego Śląska będzie się wyludniać jeszcze bardziej. Nie chcemy tego, dlatego jak chcecie nam pomóc, to właśnie teraz potrzebujemy tej pomocy, żebyście tu przyjeżdżali, tu jest bezpiecznie. Wszystkie pociągi Kolei Dolnośląskich działają, wszędzie można dojechać, wszystko jest pootwierane, poza oczywiście tymi miejscami jak Lądek Zdrój, Stronie. Wszystko jest dostępne – parki krajobrazowe są otwarte, wszystkie muzea są otwarte, można przyjeżdżać, bezpiecznie tutaj zwiedzać i odpoczywać na Dolnym Śląsku – mówi Wojciech Bochnak, wicemarszałek Dolnego Śląska.

Jak poinformował wicemarszałek dolnośląski, ponad 90% miejscowości funkcjonuje normalnie.

Do nie odwoływania dokonanych wcześniej rezerwacji zachęca również premier Tusk, o czym mówił kilka dni temu podczas sztabu kryzysowego, powołując się na międzyludzką solidarność.

– Zanim odwołacie, upewnijcie się u dysponenta hotelu, ośrodka, jaka tam jest sytuacja. I mój gorący apel, żeby nie wpadać w taki zbiorowy nastrój, bo i wy stracicie te swoje zaplanowane wakacje i duże straty poniosą ci, którzy przygotowali ten wasz wypoczynek tutaj. Wiem, iż to nie jest najważniejsza kwestia teraz, ale z punktu widzenia ludzi, którzy tutaj i tak cierpią, jeszcze traty finansowe wynikające z takich decyzji, to niepotrzebny dodatkowy ciężar – mówi Donald Tusk, premier RP.

Straty w wyniku powodzi, które dziś szacuje się na Dolnym Śląsku, opiewają już na blisko 6 miliardów złotych.

Idź do oryginalnego materiału