Drapieżnik przechadzał się po asfaltowej ścieżce w Puszczy Dulowskiej

krzeszowiceone.pl 1 dzień temu

To było niecodzienne spotkanie. Spacerując po Puszczy Dulowskiej mieszkaniec Woli Filipowskiej natknął się na truchtającego po leśnej ścieżce …wilka.

Były już łosie, borsuki, bobry i przeorujące puszczę wzdłuż i wszerz dziki. Wygląda na to, iż teraz na stałe w Tenczyńskim Parku Krajobrazowym zadomowił się główny antagonista Czerwonego Kapturka.

Jego reputację mocno nadszarpnęli bracia Grimm. U Lewisa wilk był sługą Białej Czarownicy, a Tolkien przeistoczył go w warga i wysłał na bitwę pięciu armii. Nie taki jednak wilk straszny jak go odmalowują w literaturze i człowiekowi woli schodzić z drogi.

Spotkanie go w Puszczy Dulowskiej wciąż należy do rzadkości, choć to nie pierwszy raz gdy pojawia się na naszych terenach. Wilka w okolicznych lasach zaobserwowano już siedem lat temu m.in. w Nadleśnictwie Czerna i Chrzanów. Drapieżnika złapała też fotopułapka umieszczona w Puszczy Dulowskiej. Obecność wilka przechadzającego się w okolicach leśniczówki na Białce sprawiła, iż drapieżnikiem zainteresowano służby. Mają one sprawdzić, czy rzeczony osobnik spaceruje w pojedynkę, czy ma kompanów.

Tych, którzy już zamartwiają się o los nowego lokatora Puszczy Dulowskiej uspokajamy — wilk w Polsce objęty jest ścisłą ochroną gatunkową. Oznacza to, iż do zwierzęcia nie można strzelać… przynajmniej na razie, bo na poziomie europejskim ochronę tego gatunku już obniżono. Nasz kraj, choć poparł wniosek Komisji Europejskiej, na razie nie wprowadził zmian legislacyjnych.

Czy obecność wilka wypędzi z lasu spacerowiczów? Patrząc na liczbę samochodów zaparkowanych w niedzielne przedpołudnie na obrzeżach Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego… nie zanosi się.

Idź do oryginalnego materiału