Dramat w lokalu wyborczym

1 tydzień temu

Niedzielne popołudnie, 1 czerwca 2025 roku, w jednym z krakowskich lokali wyborczych zamieniło się w dramatyczną scenę, która na długo pozostanie w pamięci świadków. Działo się to w trakcie trwania drugiej tury wyborów prezydenckich, co zostało później określone jako dramat w lokalu wyborczym, gdy doszło do nagłego zasłabnięcia jednego z głosujących. Pomimo błyskawicznej reakcji służb ratunkowych, życia 75-letniego mężczyzny nie udało się uratować.

Tragiczne chwile podczas wyborów

Do zdarzenia doszło na krakowskiej Krowodrzy. Starszy mężczyzna, czekając w kolejce do urny, nagle osunął się na ziemię. Obecni w lokalu wyborczym wyborcy oraz członkowie komisji natychmiast wezwali karetkę. Jeszcze przed przyjazdem ratowników rozpoczęto reanimację, a dramatyczna scena rozgrywała się w lokalu.

Zespół pogotowia kontynuował działania ratunkowe na miejscu, a następnie przewiózł pacjenta do szpitala. Niestety, mimo wysiłków medyków, mężczyzna zmarł w drodze do placówki. To tragiczne wydarzenie rzuciło cień na spokojny przebieg niedzielnego głosowania i podkreśliło dramat krakowskiego lokalu wyborczego.

Nie pierwszy taki przypadek

To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnich tygodniach. 18 maja 2025 roku w lokalu wyborczym w Bielsku-Białej również doszło do podobnego zdarzenia. 84-letni mężczyzna zasłabł w trakcie oddawania głosu. Mimo natychmiastowej reanimacji, jego życia nie udało się uratować. Dramat w bielskim lokalu wyborczym przypomniał, iż obecność służb ratunkowych okazała się kluczowa, choć niestety bez skutku.

Dramatyczne wydarzenia w krakowskim lokalu wyborczym z 1 czerwca 2025 roku przypominają, jak kruche może być ludzkie życie i jak istotna jest gotowość do niesienia pomocy. Choć wybory przebiegają zwykle spokojnie, nie można zapominać o zdrowiu i bezpieczeństwie wszystkich uczestników. Być może już niedługo każda szkoła i lokal wyborczy zostanie wyposażona w sprzęt ratujący życie – to krok, który powinien stać się standardem, nie wyjątkiem.


UE UDERZA W POLSKĘ! Nowe przepisy to cios dla milionów – będą kary, nie ma ucieczki!

Idź do oryginalnego materiału