Bieda w PiS zmusiła partię z Nowogrodzkiej do cięć budżetu związanego z kampanią wyborczą Karola Nawrockiego. Poseł Kazimierz Smoliński żali się mediom, iż „życie okazało się dla nich brutalne” i potrzebna jest zewnętrzna pomoc ze strony sympatyków. PiS zaczyna mieć problemy z pieniędzmi Od kiedy okazało się, iż PiS nie otrzyma środków opiewających na kwotę 75 milionów złotych w ramach trzyletniej subwencji wyborczej, sytuacja dot. finansowania kampanii Karola Nawrockiego uległa znacznemu pogorszeniu. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie dysponuje już takim kapitałem, jak za czasów poprzednich wyborów, gdy nie musiano się szczypać w kwestii finansowania kampanii Andrzeja Dudy. W najbliższą niedzielę odbędzie się konferencja programowa Nawrockiego, która od początku była zapowiadana jako wydarzenie o „dość skromnym charakterze”. Dziś wiemy, iż będzie mieć ono miejsce w podwarszawskich Szeligach. Poseł PiS – Kazimierz Smoliński – będąc gościem programu „Fakt LIVE” skarżył się, iż „życie nie oszczędza” w ostatnim czasie tego ugrupowania. – To jest chyba rzecz publicznie znana, iż pieniędzy jest mało. Zero nie mamy, natomiast nie ma tych pieniędzy na tyle, żebyśmy mogli robić wielkie konwencje, jakie były za czasów poprzednich kampanii czy to Andrzeja Dudy, czy też jeszcze naszych jako PiS – narzekał. Wspomniał przy tym, iż kampania Nawrockiego jest kontynuowana wyłącznie dzięki