Dramat Kowalskiego! Założył krawat, zawołał Republikę i… pocałował klamkę w siedzibie WOŚP. „Nie jest źle”

6 dni temu
Janusz Kowalski chciał dokonać kontroli poselskiej ws. wydatków Fundacji WOŚP, ale było… zamknięte. Nad posłem zlitował się jednak jeden z pracowników i przyjął jego przesyłkę do Jurka Owsiaka. Odbił się od drzwi siedziby WOŚP Janusz Kowalski w ostatnią niedzielę oficjalnie zapowiedział przeprowadzenie oficjalnej „kontroli poselskiej” w siedzibie Fundacji WOŚP, w celu przeanalizowania jej wydatków na rzecz pomocy powodzianom. Wspominał o umowach zakupu, fakturach oraz wyciągach bankowych, które chciałby skontrolować. Naczelny „krzykacz” PiS-u nagle postawił troszczyć się o to, aby „każda złotówka Polaków została rozliczona transparentnie”. o ile by zaczął od wydatków ugrupowania, do którego należy, to roboty miałby prawdopodobnie do końca życia. Poniżej wspomniany wpis (oryginalna pisownia). Szanowni Państwo! We wtorek 28 stycznia o godz. 10.00 udam się do siedziby @fundacjawosp w Warszawie po to, aby w ramach kontroli poselskiej wydatkowania pieniędzy Polaków i polskiego państwa (w tym spółek skarbu państwa) ustalić co się dzieje z pieniędzmy dla powodzion. W… — Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) January 25, 2025 W innym z opublikowanych wpisów na X wskazał bardziej szczegółowo, jakie kwestie zamierza przeanalizować. Wspominał m.in. o dokumentacji z zakupów sprzętu medycznego oraz umów sponsoringowych i marketingowych. Zażądał również od WOŚP odpowiedzi w kwestii tego, czy odpowiedzi na pytanie, czy organizacja była sprawdzana
Idź do oryginalnego materiału